Google Stadia – kontroler. Stadia - streaming od Google to przyszłość gier?
Spis treści
Google Stadia – kontroler
Plotki o gamepadzie Google krążyły po sieci od 10 marca, a więc od czasu, kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy zarejestrowany przez firmę patent. Niejako przy okazji oficjalnej prezentacji Google Stadia, po raz pierwszy pokazany został także nowy kontroler dedykowany dla usługi. Wbrew oczekiwaniom niektórych graczy, amerykańska korporacja nie przedstawiła żadnego sprzętu przypominającego standardową konsolę lub komputer.
Otrzymaliśmy jedynie gamepad, który ma łączyć się bezpośrednio z serwerami Google za pośrednictwem sieci bezprzewodowej i wyposażony jest w dodatkowe przyciski do obsługi szybkiego nagrywania obrazu i publikowania w serwisie YouTube oraz obsługujący Asystenta Google. Dedykowany usłudze kontroler nie będzie jednak wymagany do korzystania ze wszystkich dobrodziejstw, jakie zaoferuje Stadia. Platforma wspierać ma wiele istniejących już kontrolerów.
Swój kontroler Google wyposażyło w obsługę Wi-Fi. Po co? By on sam mógł łączyć się z serwerami strumieniującymi gry. Ma to ułatwiać przechodzenie między różnymi ekranami oraz przede wszystkim zniwelować input lag, czyli opóźnienie występujące między wprowadzeniem komendy przez użytkownika, a wyświetleniem ruchu na ekranie. Zdaniem twórców, jeśli za łączenie z usługą odpowiadać będzie sam kontroler, a nie urządzenie do wyświetlania treści, to input lag może być odczuwalnie mniejszy.
Kontroler Google Stadia na pierwszy rzut przypomina standardowy konsolowy pad do PS4, który posiada dwie symetryczne gałki analogowe. Poza zwykłym krzyżakiem, czterema przyciskami funkcyjnymi i bocznymi, a także trzema konfiguracyjnymi, urządzenie wyposażone jest także w dwa dedykowane przyciski funkcyjne. Pierwszy z nich włącza automatyczne nagrywanie obrazu z naszej rozgrywki oraz umożliwia bezproblemowe dzielenie się klipami ze znajomymi. Drugi uruchamia wbudowany w pad mikrofon, pozwalający na korzystanie z głosowego Asystenta Google.
W zamierzeniach projektantów przekazanych podczas prezentacji, „wbudowany” w urządzenie Asystent Google ma pozwolić na szybkie znalezienie informacji o grze albo uzyskanie pomocy np. w przejściu kłopotliwego fragmentu. Nic nie stanie też na przeszkodzie, aby kontroler powiedział, jaka za oknem jest pogoda.