Czarne konie 2023 roku - te gry mogą Was zaskoczyć
Diablo 4, Starfield – wiadomo, że to będą wielkie przeboje 2023 roku. Ale świat gier to nie tylko pewniaki AAA. Te mniej reklamowane tytuły mogą czasem okazać się świetnymi pozycjami. Oto więc lista tych mniej oczywistych potencjalnych hitów 2023 ro
Spis treści
Rok 2023 zapowiada się nieco lepiej od poprzedniego, bo w końcu powinniśmy otrzymać parę spóźnionych i tych szczególnie oczekiwanych hitów. Bez względu na to, jakie dostaną oceny, można śmiało zakładać, że o takich produkcjach jak Diablo IV, S.T.A.L.K.E.R. 2, Starfield, Hogwarts Legacy czy The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom na pewno będzie głośno i będą się one cieszyć ogromną popularnością. O ile oczywiście dojdzie do ich premier! Na pewno też pojawi się parę „indyczych” niespodzianek, które wezmą wszystkich z zaskoczenia i dzięki swojej grywalności zdobędą wielu fanów.
Obok nich powstają także gry, które nie są tak mocno reklamowane i nie mają aż tak dużych budżetów jak tytuły AAA, niemniej już samymi zapowiedziami wzbudzają zainteresowanie i mogą okazać się przysłowiowym „czarnym koniem” przyszłego roku – niespodziewanym hitem, który narobi tyle zamieszania, co kiedyś pierwsza część A Plague Tale albo Hellblade. Spośród nich wyłowiliśmy też parę pozycji z nieco bardziej niszowych dziś gatunków. Oto nasza lista tych mniej znanych tytułów, które warto będzie mieć na oku w 2023 roku.
Forever Skies
- Data premiery: 2023 (Early Access)
- Gatunek: survival
- Producent: Far From Home S.A.
- Platformy: PC, w późniejszym terminie PlayStation 5, Xbox Series X/S
O czym będzie Forever Skies?
Forever Skies to polski survival, który zabierze nas w dość oryginalne miejsce. Jest tu wprawdzie znany motyw postapokalipsy, ale wszystko dzieje się nad chmurami, bo świat pokryty jest toksycznym pyłem. Poruszając się futurystycznym sterowcem, który pełni też funkcję bazy wypadowej, staramy się przetrwać w tych ekstremalnych warunkach, jednocześnie szukając leku na dziwną zarazę wyniszczającą resztki ocalałych. Lokacjami w grze są platformy wysunięte aż do chmur, często będące ruinami dawnych wieżowców. To między nimi przyjdzie nam latać naszym statkiem. A całość jest ponoć mocno inspirowana problemami z krakowskim smogiem.
Dlaczego warto czekać?
Jakiś czas temu twórcy udostępnili demo Forever Skies, które pozwoliło wszystkim przekonać się, o czym będzie ta dość oryginalna gra. I okazało się, że ma ona całkiem wciągającą rozgrywkę, zwłaszcza przy rozbudowie statku, który potrafi zmienić się w okazałą bazę mieszkalną, nawet z dostosowywaniem elementów kosmetycznych. Nie widzieliśmy jeszcze wielu planowanych mechanik, takich jak chociażby system walki, ani trybu kooperacji, który z pewnością urozmaici pobyt w tym niegościnnym, toksycznym świecie. Choć studio stojące za tym tytułem jest nowe, składa się z weteranów pracujących wcześniej nad Chernobylite, The Medium, Dead Island i Divinity: Original Sin. Autorzy, wydając drugą, poprawioną wersję dema, dali sygnał, że słuchają fanów gry i biorą sobie do serca wszelkie sugestie. Forever Skies zapowiada się na jedną z oryginalniejszych produkcji przyszłego roku.