Rolnictwo. 8 rzeczy, których brakuje mi w w Bannerlord
Spis treści
Rolnictwo
Było już rzemiosło, więc warto wspomnieć także o rolnictwie. W Warbandzie zawsze uderzało mnie to, że gdy przejmowaliśmy już zamki, wsie i miasta, okazywało się, że ich rozwój jest... no cóż, ograniczony. Bannerlord niewiele tu zmienił i ten aspekt rozgrywki nadal pozostaje pozbawiony głębi.
A gdybyśmy mogli zlecać naszym kmieciom zakładanie sadów, ogrodów, oranie pól, kopanie stawów na ryby? Moglibyśmy potem jak panisko chodzić pomiędzy pracującymi, pomóc przy sianokosach, złowić rybę, wejść do młyna i popatrzeć, jak kolejne worki zapełniają się mąką. Jakże miło by się tym handlowało w dalekich krajach.
Oczywiście rolnictwo mogłoby oznaczać całą masę dodatkowych problemów do rozwiązania i zadań do wykonania. Moglibyśmy chociażby sprowadzać z innych krain nowe gatunki roślin albo mierzyć się z głodem po suszach i innych plagach.