Totalny chaos w feedzie. 10 wpadek, porażek i błędów Facebooka
Spis treści
Totalny chaos w feedzie
Pewnie mieliście sytuację, w której jednego dnia widzieliście na Facebook coś, co nie było warte uwagi i zostało szybko przez Was pominięte, a za kilka godzin lub dni chcieliście z jakichś powodów do tego powrócić. Jeśli nie był to post napisany przez znajomego, zapewne przekonaliście się, że odnalezienie takiego wpisu graniczy z cudem.
Posty wyświetlane na Facebooku w formie długaśnej listy, którą można przewijać prawie że w nieskończoność, tylko pozornie są uporządkowane. Wystarczy odświeżyć stronę, aby zauważyć, że wcześniejsza kolejność nie została zachowana. Działa tutaj mechanizm mający na celu przyciągnięcie uwagi użytkownika. W momencie, gdy ten, po naciśnięciu F5 na klawiaturze, zostałby przywitany tymi samymi wpisami, mógłby dojść do wniosku, że nie dzieje się nic nowego i wyłączyłby FB. Ma to jakiś sens i to nie tylko z punktu widzenia reklamodawców, ale jest przy okazji niezwykle denerwujące w sytuacji, gdy chce się powrócić do czegoś, co znalazło się wcześniej. Dotyczy to m.in. filmików wyświetlanych na bazie zainteresowań, a nawet postów publikowanych wewnątrz konkretnych grup.
Jeśli nie zapiszemy sobie linka do konkretnego wpisu lub nie dodamy go do listy elementów zapisanych, skończy się na szukaniu igły w stogu siana. Ponowne dotarcie do niezapisanych postów jest prawie niemożliwe, a na pewnie nie do zrobienia w krótkim czasie. Wyjątkiem są treści dodane przez znajomych. W takim przypadku wystarczy po prostu wejść na ich profil. Tam posty są uszeregowane chronologicznie.