Zwiastun gry Indiana Jones zawiera wskazówki dotyczące miejsca akcji
Wczorajszy zwiastun gry Indiana Jones z pewnością przyniósł wiele ekscytacji fanom serii. Choć zajawka nie pokazuje wiele, tak ukryte smaczki naprowadziły co uważniejszych graczy choćby na prawdopodobne miejsce akcji.
Wczorajsza zapowiedź najnowszej gry ze świata Indiany Jonesa zdecydowanie przyprawiła fanów serii o szybsze bicie serca. Zaledwie w kilka chwil bardziej spostrzegawcze osoby dostrzegły w zwiastunie kilka easter eggów, które mogą sugerować miejsce oraz czas akcji, a nawet przeciwników z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć w nadchodzącym rozdziale przygód sławnego archeologa. Niedługo później w sieci pojawiło się jeszcze kilka argumentów, potwierdzających przedwojenny Rzym jako kolejny obszar badań Indiany.
Teoretycznie pierwsza wskazówka nie była aż tak trudna do dostrzeżenia, ponieważ leżący na samym środku stołu bilet do Rzymu z datą lotu zaplanowaną na 21 października 1937 roku wydaje się być ewidentną poszlaką co do miejsca i czasu akcji. Jeśli teoria jest prawdziwa, to możemy założyć, że następna gra z serii rozegra się pomiędzy filmami Poszukiwacze zaginionej arki i Ostatnia krucjata.
Przyjrzano się również książkom, które Indy trzyma w kupce na swoim biurku. Każda z lektur, zaczynając od Starożytnych kręgów przez Mity, które stworzyły, a kończąc na Zakazanych kamieniach, zawiera odniesienia do ruin znajdujących się poza Rzymem. Uwagę widzów przyciągnęły również plany Watykanu przykryte rozmaitymi rekwizytami oraz niedokończony list w maszynie do pisania zaadresowany do „Ojca”, którego imienia niestety nie da się dostrzec. Być może jest to wskazówka mówiąca o potencjalnym sojuszniku Indiany.
Kolejnym śladem, który nie zdołał się ukryć przed lupą społeczności, jest właśnie rok, w którym Indiana wybiera się do włoskiej stolicy. W tym czasie faszystowski przywódca Benito Mussolini wraca z Berlina po owocnych negocjacjach odnośnie osi Berlin-Rzym, więc kolejny raz Indianie przyszłoby walczyć z siłami nazistów, jak i faszystów.
Ale po co tak właściwie miałby z nimi walczyć? Tak się składa, że właśnie w 1937 roku Mussolini dostał w swoje ręce Miecz Islamu, który może być reliktem poszukiwanym przez Jonesa, a który faszyści będą chcieli wykorzystać do zdobycia mistycznych mocy i władzy. Dodatkowo na segregatorze widać wzmianki o rzekomej ingerencji rządu USA w działania bohatera, co nie byłoby szczególnym zaskoczeniem, znając fabułę filmów.
Co ciekawe, nie tylko w zwiastunie Bethesda zawarła parę „wielkanocnych jaj”, ale również podczas wywiadu Todda Howarda z zespołem Xbox. Jak zauważył użytkownik Twittera, Malekawt, za Howardem na półce stoją figurki odnoszące się do filmów o Indianie Jonesie, mianowicie repliki Arki przymierza oraz złotego bożka, które mogliśmy zobaczyć w Poszukiwaczach zaginionej arki.
Z niecierpliwością wyczekujemy kolejnych szczegółów dotyczących najnowszej odsłony z serii. Nie wiemy jeszcze, na kiedy zaplanowana jest premiera oraz na jakie platformy gra zostanie wydana, ale miejmy nadzieję, że nasza ciekawość zostanie wkrótce zaspokojona, a proces produkcji nie potrwa szczególnie długo.