Złoto w Diablo 4 na celowniku Blizzarda. Twórcy wprowadzili wielką zmianę, ale gracze liczą na kolejne
Łupy na Nowo w Diablo 4 znacznie poprawiły grę, ale najwyraźniej i gracze, i twórcy chcą też zmian związanych ze zdobywaniem i wydawaniem złota.
Nowy sezon Diablo 4 wreszcie przemienił nową odsłonę kultowego cyklu w grę, którą pokochali fani Sanktuarium (prawie rok po premierze). Jednakże gracze nie są przekonani co do wszystkich zmian. Zwłaszcza rzekomego naprawienia problemu ze złotem, bo nikt nie jest pewien, nie tylko jak, ale i czy faktycznie trzeba go naprawić w sezonie Łupy na Nowo.
Tańsze doskonalenie w Diablo 4
Przed 14 maja gracze nie martwili się przesadnie złotem – nigdy im go nie brakowało i po prawdzie nie mieli co zrobić z tą walutą. Dość powiedzieć, że część fanów wyrażała opinię, iż w D4 jest ona w zasadzie bezużyteczna. Raczej była to przesada, bo kompletowanie ekwipunku w endgame (czytaj: zmiana statystyk przedmiotów, tzw. reroll) potrafiło pochłonąć sporo złotych monet.
Jednakże Łupy na Nowo to zmieniły, m.in. za sprawą dodania tzw. doskonalenia (Masterworking). Ta mechanika pozwala ulepszyć afiksy przedmiotów. Sęk w tym, że był to wydatek dosłownie milionów sztuk złota. Przynajmniej do niedawna, bo nowa aktualizacja do Diablo 4 znacznie zmniejszyła koszt transmutacji materiałów do doskonalenia. W przypadku najdroższej konwersji cena tej usługi spadła z 6 milionów do 60 tysięcy sztuk złota. Mowa więc o stukrotnej obniżce (via Reddit).
Co dalej ze złotem?
Ponadto Adam „PezRadar” Fletcher (via serwis X) zapewnił, że twórcy gry prowadzą dyskusję na temat obecnej sytuacji ze złotem. Powinniśmy więc spodziewać się kolejnych zmian. Cóż z tego, skoro sami gracze nie są do końca zgodni w tej kwestii.
W sieci da się znaleźć internautów, którzy cieszą się, że złoto w końcu jest „wartościowe” (via serwis Reddit). Inni fani zarzucają tym osobom, że nie dotarły do endgame’u i nie zdają sobie sprawy, ile złota trzeba wydać na „wymaksowanie” ekwipunku.
Być może, jak zwracają uwagę mniej liczni gracze, problemem nie jest (czy też był) sam koszt doskonalenia, ale grind potrzebny do zdobycia złota. Optymalne aktywności do zdobywania złota są nudnym, mało wymagającym farmieniem. Ten problem był w grze od zawsze, ale dopiero teraz, gdy wymaga ona więcej złotych monet, jest on bardziej odczuwalny w trakcie zabawy. Nawet po wspomnianej aktualizacji.
Dlatego część fanów Diablo 4 łudzi się, że Blizzard zdecyduje się hojniej rozdawać złoto w grze za inne aktywności niż Drzewa Szeptów, by gracze mogli zdobywać cenny kruszec bez nudnego grindu pod koniec rozgrywki. Na razie czekamy na oficjalnej informacje od dewelopera.
Nie są to bynajmniej jedyne problemy w 4. sezonie D4. Niemniej nawet w świetle tychże nie da się ukryć, że Łupy na Nowo wypadają nieporównywalnie lepiej od Sezonu Krwi.
Na marginesie: pewien gracz natknął się na nieukończony unikalny przedmiot. W trakcie zabawy w Piekielnym przypływie (Helltide) internauta Rikkun natrafił na amulet, który był wyraźnie niedokończony przez twórców. Część graczy donosi, że był on obecny w plikach gry od premiery Diablo 4 (via Reddit).
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!