autor: Zuzanna Domeradzka
Współczesna strzelanka z otwartym światem otrzymała drugą dużą aktualizację. Na naprawdę ogromny patch twórcy Gray Zone Warfare każą nam jeszcze trochę poczekać
Konkurent Escape from Tarkov otrzymał drugą dużą aktualizację. Wszyscy gracze Gray Zone Warfare mogą cieszyć się dodanymi nowinkami i ulepszeniami optymalizacji.
W kwietniu tego roku we wczesnym dostępie zadebiutowała wieloosobowa strzelanka z widokiem z pierwszej osoby, Gray Zone Warfare. Chociaż produkcja stanowiąca bezpośrednią konkurencję dla popularnego extraction shootera Escape from Tarkov przyciągnęła na premierę masę osób, to nie mogła pochwalić się wysokimi ocenami od graczy. Twórcy taktycznego FPS-a z otwartym światem próbują poprawić ten stan rzeczy poprzez kolejne aktualizacje.
Drugi duży patch
Odpowiedzialne za Gray Zone Warfare studio Madfinger Games udostępniło drugi duży patch wszystkim graczom – wcześniej aktualizacja była dostępna dla chętnych osób w ramach serwera testowego. Update wprowadził kilka mniejszych nowinek, ale przede wszystkim został poświęcony poprawkom błędów i ulepszeniu optymalizacji gry. Najważniejsze zmiany wymieniłam poniżej.
- Wprowadzono 9 świeżych stref lądowania – w związku z tym dostosowano poszczególne terytoria mapy.
- Poprawiono optymalizację zużycia pamięci VRAM.
- Dodano nowe powiadomienia (m.in. informujące o braku amunicji podczas przeładowywania broni);
- Dołożono starań, aby błędy związane z nagłym teleportowaniem się postaci do tyłu zdarzały się rzadziej (z angielskiego problem ten to tzw. rubberbanding).
- Gracze nie będą mogli już okradać z łupów postaci niezależnych w obozie, gdyż było to traktowane jako exploit.
- Dodano brakujące efekty dźwiękowe i okna potwierdzające różne akcje wykonywane przez członków oddziału.
- Poprawiono wiele lokacji i dostosowano oświetlenie na średnich ustawieniach graficznych.
Ponadto usunięto wiele bolączek, które wpływały bezpośrednio na rozgrywkę, m.in. problemy z dołączaniem na serwer i mniejsze bugi, a także poprawiono kolizję trzymającego nóż gracza z obiektami.
Gray Zone Warfare – plany na najbliższą przyszłość
Najbardziej intensywny okres łatania Gray Zone Warfare wciąż pozostaje przed deweloperami. W końcu zanim gra wyjdzie z wczesnego dostępu, minie nawet kilka lat (tak przynajmniej zakładają twórcy), a największe patche produkcja ma otrzymać w najbliższym czasie.
Studio Madfinger Games podało, że prace nad pierwszą ogromną aktualizacją wciąż trwają, ale na razie nie zdradziło, kiedy się ona ukaże – wspomniano jedynie, że nadchodzące zmiany mają dotyczyć m.in. cyklu dnia i nocy. „Wkrótce” zostanie natomiast ujawniona „mapa drogowa” Gray Zone Warfare.
Istotne łatki poprawiające optymalizację oraz duże update’y z zawartością są teraz zdecydowanie potrzebne produkcji. Opinie o Gray Zone Warfare od dnia debiutu nie zmieniły się prawie wcale (spośród 44 tys. recenzji na Steamie tylko 66% jest pozytywnych, co kategoryzowane jest jako „mieszany” odbiór gry), a i wyniki aktywności nie są powalające (średnio przy produkcji bawi się 3 tys. osób jednocześnie, a w szczytowym momencie, na kilka dni po premierze, wynik ten wynosił ponad 72 tys. osób).