WRC Generations zapowiedziane. Nacon czule żegna się z serią
Nie WRC 11, lecz WRC Generations – tak nazywa się ostatnia gra z serii w wykonaniu firm KT Racing i Nacon. Twórcy obiecują kompletny aktualny sezon rajdów (w tym samochody hybrydowe) i obfitą „historyczną” zawartość. Mamy też pierwszy zwiastun i datę premiery.
- WRC Generations to ostatnia odsłona serii od firm KT Racing i Nacon;
- główną nowością będą hybrydowe samochody rajdowe;
- gra będzie zawierać oesy w 22 krajach, w tym w odświeżonej Szwecji;
- oprócz współczesnych aut, zobaczymy też 37 maszyn historycznych i „bonusowych”;
- premiera nastąpi 13.10.2022 r. na PC, PS5, XSX/S, PS4 i XOne.
Tegoroczna odsłona ciągniętego od wielu, wielu lat cyklu WRC budzi więcej emocji niż poprzednie. Od dawna wiadomo, że będzie to ostatnia część w wykonaniu studia KT Racing (i firmy Nacon), nim licencja przejdzie w ręce Codemasters, więc można było liczyć, że „jedenastka” okaże się w jakiś sposób szczególna.
Cóż, za interesujący można by uznać już sam fakt, iż gra jednak nie nazywa się WRC 11. Na szczęście dysponujemy też ciekawszymi nowościami. Na pierwszy plan wysuwa się kategoria Rally1, czyli hybrydowe samochody rajdowe (tj. wyposażone w silniki i spalinowe, i elektryczne) – novum z prawdziwego WRC, wprowadzone w bieżącym sezonie. Dostaniemy trzy maszyny tego typu: Forda Pumę, Toyotę GR Yaris i Hyundaia i20.
Poza tym Nacon próbuje oszołomić nas liczbami. 750 kilometrów dróg na 165 odcinkach specjalnych w 22 krajach (13 z bieżącego sezonu i 9 dodatkowych), 49 zespołów startujących aktualnie w rywalizacji, 37 samochodów historycznych i „bonusowych” – to brzmi jak moc zawartości, czyż nie?
Oczywiście na te wartości trzeba spojrzeć spod przymrużonej powieki. Trasy można podzielić przez pół, bo wydawca zwykł liczyć osobno te same oesy z ruchem puszczanym w przeciwną stronę, a wśród aut bez wątpienia znajdą się duble (czyt. modele, które różnią się od siebie co najwyżej malunkiem na karoserii).
Pewność daje mi WRC 10, w którym obserwowałem te same sztuczki. Zresztą gros zawartości w Generations będzie pochodzić właśnie z „dziesiątki” – przez rok deweloper nie był w stanie opracować za dużo nowości. Tym niemniej raczej nie znudzimy się szybko tym, co przyszykowano.
A może Nacon w duchu cieszy się, że już nie będzie musiał podciągać tej archaicznej grafiki do „next-genowych" standardów?
Inna atrakcja, którą KT Racing i Nacon hucznie się chwalą, to odrestaurowana Szwecja (prezentują ją powyższy zwiastun i screeny rozsiane po wiadomości). W miejsce dotychczasowych odcinków specjalnych, przeklejanych z odsłony do odsłony od niepamiętnych czasów, pojawią się nowe, lepiej przystające do aktualnego charakteru tego rajdu i ładniejsze… przynajmniej w założeniu.
Do tego dochodzą pomniejsze nowalijki:
- multiplayerowe ligi, w których można rzucić wyzwanie innym graczom (bardziej precyzyjnych informacji nie udzielono);
- niesprecyzowane poprawki w fizyce samochodów;
- nowe opcje w trybie kariery, związane z zarządzaniem hybrydowymi rajdówkami;
- opcje dzielenia się z innymi graczami naklejkami i „skórkami” stworzonymi w edytorze malowań.
Na tym planowane nowości najwyraźniej się nie kończą, ale na więcej szczegółów przyjdzie nam poczekać. Poznamy je w ciągu pięciu miesięcy, które dzielą nas od premiery gry – WRC Generations zadebiutuje 13 października 2022 roku na PC, PS5, XSX/S, PS4 i XOne. O wersji na Switcha tym razem jakoś się nie zająknięto.
