World of Darkness wciąż w fazie koncepcyjnej. Inspiracją dla twórców są m.in. DayZ i Rust
Wygląda na to, że prace nad World of Darkness, obiecującą grą MMORPG od studia CCP, nadal pozostają w niezbyt zaawansowanej fazie. Wskazuje na to ostatnia wypowiedź twórców, którzy zdradzili, że wciąż czerpią inspiracje z ukazujących się na bieżąco tytułów, jak na przykład DayZ i Rust - podsunęły one deweloperowi sporo pomysłów w temacie kreacji sandboksowego świata.
Dla ogromnej rzeszy graczy ze studiem CCP Games kojarzy się tylko jedna gra – EVE Online (i ewentualnie tytuły z nią powiązane: Dust 514 i EVE: Valkyrie). Jednak wielu z Was z pewnością pamięta, że kilka lat temu ów deweloper wyszedł z pomysłem przygotowania zupełnie innej produkcji z gatunku MMO – World of Darkness. Niestety, przez cały czas, jaki minął od ujawnienia idei stworzenia gry w oparciu o szalenie popularny (również w Polsce) „papierowy” system RPG Wampir: Maskarada, twórcy udzielili niezwykle skromnej ilości informacji na jej temat. Teraz też nie nastąpił przełom w tej kwestii – deweloper ujawnił tylko w rozmowie z serwisem Rock, Paper, Shotgun, że CCP wciąż może pozwolić sobie na przyglądanie się wychodzącym obecnie produkcjom i rozważanie stosowanych w nich rozwiązań. Jako przykład podano gry DayZ i Rust, w których twórcom EVE Online spodobało się ukazanie sandboksowego świata.
”Rdzeń w postaci możliwości odgrywania człowieka lub wampira nie uległ zmianie, lecz nie zaprzeczamy, że czerpaliśmy inspiracje z wielu niedawnych tytułów” – powiedział Hilmar Pétursson, prezes CCP. – „Przykładami mogą być DayZ i Rust, które pokazały nam potęgę sandboksowego świata wpisanego w bardziej rozpoznawalny kontekst. (…) Brak wyraźnie zbudowanych mechanizmów rozgrywki, pozwalający na proste zachodzenie naturalnych interakcji, jest czymś, co zdecydowanie chcielibyśmy włączyć w nasz proces konceptualizacji World of Darkness.”
Rzecz jasna, wskazanie podobnych źródeł inspiracji rodzi pytania o to, czy najnowsze dzieło studia CCP ma mieć elementy gry survivalowej. Redaktor Rock, Paper, Shotgun nie omieszkał zadać ich Péturssonowi, lecz deweloper nie był w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Warto wspomnieć, że powodem, dla którego wspomniany serwis skontaktował się z twórcami EVE Online, były zwolnienia, do jakich doszło w grudniu ubiegłego roku w obrębie zespołu zajmującego się World of Darkness. Pracę straciło wówczas 15 osób (przypomnijmy, że kilka miesięcy wcześniej – w kwietniu – informowano o zwiększeniu rozmiarów owej ekipy do około 70 członków). Wyjaśnienie Hilmara Péturssona w tej sprawie jest następujące:
”(…) kiedy wciąż jesteś na etapie wprowadzania innowacji i zastanawiania się, jak gra powinna działać, większe grono powoduje wydłużenie tego procesu. Tak więc zwolnienia miały na celu stworzenie warunków do skupienia się i pomyślnej realizacji priorytetów przez poszczególne zespoły. Wraz ze wzrostem musieliśmy dużo nad tym pracować – a rośliśmy bardzo szybko. Nie mieliśmy zbyt dobrej struktury w stostunku do złożonej strategii, jaką realizowaliśmy.”
Na szczęście słowa dewelopera nie oznaczają, że World of Darkness powstaje dopiero w głowach twórców. W kwietniu ubiegłego roku twórcy głosili, że tytuł przestał być w końcu drugoplanowym projektem, a prace nad nim ruszają pełną parą. Na zamkniętym pokazie twórcy ujawnili pokaźny zestaw obrazków, grafik koncepcyjnych i animacji; zapowiadano wtedy również, że na rok 2013 zaplanowano budowanie infrastruktury serwerów i funkcji społecznościowych, a także opracowywanie mocy wampirów, elementów ubioru oraz walk w trybie PvE.
Mimo to bez wątpienia przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka lat, zanim gra ujrzy światło dzienne – deklarowali to nawet sami twórcy w maju poprzedniego roku. Wciąż wiemy bardzo niewiele o tytule, lecz istnieje prawdopodobieństwo, że doczekamy się w końcu jakiejś oficjalnej prezentacji przy okazji kolejnej edycji imprezy EVE Fanfest, która będzie miała miejsce w maju.