Wkrótce zagramy w prolog fanowskiego Half-Life 2: Episode Three na silniku Unreal
Twórcy Project Borealis przerwali kilkuletnią ciszę. Ta fanowska interpretacja tego, jak mógłby wyglądać Half-Life 2: Episode Three, jeszcze w tym roku zostanie udostępniona w postaci grywalnego prologu.
Nigdy nie doczekaliśmy się Half-Life 2: Episode Three. Wiemy za to mniej więcej, jaka miała być fabuła tego projektu. W 2016 roku scenarzysta Marc Laidlaw opuścił Valve i na swoim blogu opublikował opowiadanie Epistle Three. Teoretycznie było to coś nowego, ale gracze szybko zrozumieli, że jest to historia Episode Three – jedynie ze zmienionymi imionami postaci. Grupa fanów postanowiła na tej podstawie opracować grę Project Borealis. Twórcy właśnie wypuścili nowy zwiastun oraz poinformowali, że grywalny prolog zostanie udostępniony jesienią tego roku.
To bardzo dobra nowina, gdyż przez dłuższy czas wydawało się, że projekt został porzucony. Zapowiedziano go w 2016 roku, ale od 2020 r. było o nim cicho. Okazuje się jednak, że twórcy po cichu cały czas nad nim pracowali.
Co ciekawe, Project Borealis nie jest modem do HL2. To samodzielna gra zbudowana na silniku Unreal Engine, po to, by, jak to ujmują autorzy, zapewnić grze odświeżony wygląd, na jaki zasługuje Half-Life.
W Project Borealis powrócimy do Ravenholm, które tym razem będzie zasypane śniegiem. Następnie Gordon Freeman i Alyx Vance udadzą się na Arktykę, aby odnaleźć tytułowy statek badawczy Borealis, należący do znanej z serii Portal korporacji Aperture Science.
Autorzy zamierzają trzymać się fabuły Epistle Three, pomimo tego, że już się zdezaktualizowała, ponieważ niektóre elementy z Half-Life: Alyx przeczą starym planom Marca Laidlawa. Ponadto coraz więcej wskazuje na to, że studio Valve wreszcie tworzy Half-Life 3. Takie podejście fanów jest jednak trafne. Dzięki temu będą mogli zaprezentować wizję tego, jak mógłby wyglądać Episode Three, zamiast próbować stworzyć coś, co pasowałoby do oficjalnego kanonu, gdy samo Valve najpewniej zdefiniuje go wkrótce na nowo.
