Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 lipca 2024, 13:48

Na Steam trafia coraz więcej gier, ale nie przekłada się to na liczbę hitów

Na Steamie ukazuje się coraz więcej gier, przy czym nie przekłada się to na wzrost liczby gier często ocenianych przez użytkowników platformy Valve.

Źródło fot. Team Fortress 2 / Valve Corporartion.
i

Liczba gier wydawanych na Steamie wzrasta w ogromnym tempie. Tak można stwierdzić na podstawie danych zebranych przez serwis SteamDB, a opracowanych przez GameDiscoverCo. Po prawdzie popularny newsletter przedstawił także informacje m.in. na temat streamingu w czerwcu, ale tu raczej obyło się bez ciekawszych informacji (trzecie miejsce Elden Ring nie dziwi po premierze dodatku, podobnie jak obecność stałych gości zestawienia pokroju GTA 5).

Wracając jednak do głównego tematu tej wiadomośći – w styczniu 2021 roku na Steamie ukazało się 745 gier, a w styczniu 2024 r. 1292, czyli o 73% więcej. Autorzy raportu zastrzegli przy tym, że pierwszy miesiąc roku to jeden ze spokojniejszych okresów na rynku (tuż po świątecznym szale zakupowym). W maju liczba premier przekroczyła 1,6 tys. tytułów (919 w maju 2021).

GameDiscoverCo.

Obserwatorzy…

Oczywiście można podejrzewać, że ten przyrost to zasługa tytułów, które – delikatnie rzecz ujmując – trudno uznać za pełnowartościowe produkcje. Takie gry potrafią zalać Steama.

Dlatego też GameDiscoverCo zdecydowało się też sprawdzić, jak zmieniła się przez lata liczba gier pod względem zainteresowania (z podziałem na poszczególne progi). W tym celu rzucono okiem na liczbę użytkowników obserwujących daną produkcję do dnia premiery.

GameDiscoverCo.

Wypada zauważyć, że tak na tym, jak i pozostałych wykresach da się zauważyć pewną anomalię – 2022 rok. Wtedy bowiem ukazało się niewiele produkcji – wiele tytułów opóźniono, głównie w związku z przedłużającą się pandemią koronawirusa.

Liczba gier śledzonych przez minimum 10 tys. osób (co ma często przekładać się na obecność na ponad 120 tys. list życzeń) wzrosła jedynie nieznacznie. Jednakże w maju 2024 roku ukazało się historycznie wiele tytułów obserwowanych przez ponad tysiąc użytkowników Steama: 130.

… i „recenzenci”

Oprócz tego autorzy sprawdzili też, jak wiele opinii otrzymała dana gra w pierwszym tygodniu po premierze. Wiadomo bowiem, że większość tytułów szczyt popularności przeżywa tuż po debiucie i wtedy też zwykle sprzedaje się najwięcej egzemplarzy. Oczywiście zdarzają się wyjątki (zwłaszcza gdy mowa o projektach mniejszych studiów), dlatego i tych danych nie należy traktować jako absolutnej prawdy.

GameDiscoverCo.

W tym przypadku należy raczej mówić o braku zmian lub wręcz lekkiej tendencji spadkowej: w zasadzie każda z czterech kategorii (z podziałem na minimalną liczbę recenzji w pierwszym tygodniu po premierze) uwzględniła tyle samo lub nieco mniej tytułów niż w poprzednich latach (poza, znów, 2022 rokiem).

Należy przy tym podkreślić, że 2024 rok jeszcze się nie skończył i ostatecznie sytuacja może ulec zmianie. Tak choćby w 2023 r. najwięcej tytułów ukazało na przełomie października i listopada (czyli w okresie, gdy debiutują odsłony ogromnych serii). Tymczasem maj sprzed roku był dość skromny, podczas gdy w 2024 r. to na ten miesiąc przypadła spora część debiutów na Steamie.

Niska „konwersja hype’u” i „małe” sukcesy

GameDiscoverCo zauważa też, że od dawna spada wskaźnik „konwersji”, czyli przełożenia zainteresowania przedpremierowego na faktyczną popularność gry. Tłumaczyłoby to dysonans między znacznie większą liczbą wydanych gier a zasadniczym brakiem wzrostu lub wręcz małym spadkiem często ocenianych gier.

Ponownie podkreślamy też, by nie traktować tych danych inaczej niż jako ciekawostek. Zdarza się, że tytuły popularne przed i tuż po premierze szybko tracą graczy, a inne produkcje powoli rozpędzają się lub pozyskują tłumy graczy znacznie później.

Autorzy raportu zwracają też uwagę na liczbę gier, które zarobiły minimum milion dolarów (18) lub pół miliona (30) w maju 2024 roku. Co, jak twierdzą, pokazuje, że wciąż jest miejsce dla gier „odpowiedniego rozmiaru” w cieniu wielkich hitów i niespodziewanych przebojów.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej