Szefostwo Ubisoftu rozważa różne scenariusze. W uzyskaniu „najlepszej wartości dla akcjonariuszy” ma pomóc zespół „wiodących doradców”
Ubisoft powołał zespół doradców, który ma zapewnić firmie „silniejszą przyszłość”. Badane jest kilka ścieżek rozwoju, ale nie wskazano, jakie dokładnie kierunki brane są pod uwagę.
Po wczorajszym ogłoszeniu opóźnienia Assassin’s Creed: Shadows na marzec 2025 r., odbyła się telekonferencja z zarządem Ubisoftu. Poruszono na niej m.in. temat wykupienia firmy przez Tencent oraz wspomniano o nowym zespole doradców, który ma pomóc w rozwoju firmy. Ta znajduje się obecnie w ciężkiej sytuacji, którą niedawno podsumował dziennikarz Tom Henderson.
Nowy zespół doradców
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu we francuskiej firmie wszczęto śledztwo, które, jak się teraz dowiedzieliśmy, poskutkowało podjęciem zdecydowanych kroków w celu „zapewnienia graczom najlepszych w swojej klasie wrażeń, zwiększenia efektywności operacyjnej i zmaksymalizowania tworzenia wartości”. W ten oto sposób powołano nową grupę doradców, o czym poinformował Yves Guillemot.
Niedawno mianowaliśmy również wiodących doradców i aktywnie badamy różne opcje strategiczne i kapitalistyczne, aby uwolnić pełny potencjał wartości naszych aktywów. Jesteśmy przekonani, że istnieje kilka potencjalnych ścieżek do generowania wartości z aktywów i franczyz Ubisoftu.
Prezes Ubisoftu przekazał, że zespół doradców zajmie się analizowaniem „różnych opcji strategicznych i kapitalistycznych, aby uzyskać najlepszą wartość dla akcjonariuszy”. Nie podał jednak żadnych dokładniejszych szczegółów poza tym, że nadzór nad sprawami będą sprawować niezależni członkowie zarządu.
Guillemot jest pewny, że decyzja ta zapewni firmie „silniejszą przyszłość” w nadchodzących latach. Niestety nie chciał on ujawnić, jakie są wspomniane wcześniej „ścieżki rozwoju”, pomimo wielokrotnych próśb.
Dzisiaj możemy powiedzieć tylko tyle, ile chcemy.
Brak komentarza nt. Tencentu
Nietrudno się domyślić, że jedną z nich jest wykupienie Ubisoftu przez Tencent, o czym pierwsze informacje pojawiły się jeszcze w październiku zeszłego roku. Niestety firma odmówiła udzielenia komentarza w tej sprawie. Dyrektor finansowy, Frederick Duguet, przekazał jedynie, że „poinformują rynek, jeśli i kiedy transakcja się zmaterializuje”. Wiemy więc przynajmniej, że taka możliwość nie jest kategorycznie odrzucana.
Yves Guilemot zapytany został również o niedawne dodanie Tencentu do listy spółek współpracujących z chińskim wojskiem. Tu ponownie prezes nabrał wody w usta, mówiąc jedynie, że „nie może komentować tego, co zostało powiedziane”.