Take-Two zwalnia. Deweloperzy i dziennikarze nie kryją oburzenia: „to absolutnie okrutna i niezrozumiała decyzja”
Zapowiedziana przez Take-Two redukcja etatów prawdopodobnie dotknęła twórców gry Kerbal Space Program 2, czyli studio Intercept Games z Seattle. Deweloperzy i dziennikarze komentują sytuację.
AKTUALIZACJA
Serwis GamesIndustry.biz przedstawił nowe szczegóły sprawy. Z pozyskanych informacji wynika, że zwolnienia dotknęły więcej zespołów wydających swoje gry pod banderą Private Division – nie tylko te zlokalizowane w Seattle (potencjalnie Intercept Games i Roll7), ale również w Nowym Jorku, Las Vegas i Monachium.
Zdarzenie jest komentowane przez deweloperów i dziennikarzy z całego świata. „Korporacjom nie zależy na pracownikach”, twierdzi Michael Douse z Larian Studios. Programista Del Walker (były pracownik Naughty Dog, Rocksteady, Respawn) zwraca uwagę, że „możesz stworzyć grę niezależną nominowaną do nagród Golden Joystick, która dostaje 9/10 w recenzjach i na Steam, wygrywa na gali BAFTA statuetkę dla najlepszej brytyjskiej gry, jest dochodowa, a megakorporacje i tak cię zamkną”. Oczywiście miał on na myśli Rolledrome od studia Roll7. Dziennikarz growy Jake Green oznajmił wręcz, że to „absolutnie okrutna i niezrozumiała decyzja”.
Nie brakuje też sugestii, że ubiegłoroczna podwyżka dla Straussa Zelnicka (z 16 mln do 42 mln dol. rocznie), prezesa firmy Take-Two będącej właścicielem Private Division i Rockstar Games, wystarczyłaby, aby sfinansować działalność nie tylko tych dwóch zespołów. Co ciekawe, samo studio Intercept Games zapewnia, że kontynuuje prace nad Kerbal Space Program 2 i przekaże więcej informacji, gdy tylko będzie mogło. Pod postem wielu graczy zamieszcza słowa otuchy, a na Steamie trwa review bombing Kerbala 2 – użytkownicy jako powód podają rozwiązanie studia przez Take-Two i „zabicie” gry (mimo że nic nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone).
Oryginalna wiadomość (2 maja, godz. 13:15)
W zeszłym miesiącu spółka Take-Two Interactive ogłosiła plan oszczędnościowy, w wyniku którego z pracą miało pożegnać się 5% zatrudnionych (około 600 osób). Teraz za sprawą agencji Bloomberg dowiadujemy się, że firma zdecydowała się na redukcję 70 stanowisk w swoich biurach w Seattle.
I chociaż nie zdradzono, o jakich deweloperów chodzi, niemal pewne jest, że wśród zwolnionych znajduje się część lub nawet cała ekipa studia Intercept Games. To właśnie w Seattle mieści się bowiem siedziba twórców Kerbal Space Program 2. O prawdziwości tych przypuszczeń świadczą również zamieszczone w sieci przez kilku pracowników studia wiadomości o zwolnieniach.
Na razie nie wiadomo, jak rzekome problemy Intercept Games odbiją się na przyszłości KSP2. Kontynuacja popularnego symulatora znajduje się we wczesnym dostępie od lutego 2023 roku i ma za sobą trudny okres. Debiut produkcji okupiony był mnóstwem problemów, na czele z fatalną optymalizacją. To przełożyło się na słabe opinie graczy (aktualnie symulator pozytywnie ocenia na Steamie zaledwie 56% użytkowników). Mimo że od tamtego czasu jakość Kerbal Space Program 2 uległa poprawie, to gra nadal wymaga mnóstwa pracy.
Warto dodać, że ubiegłym tygodniu Intercept Games podzieliło się szczegółami na temat nadchodzącej aktualizacji gry. Nie wiadomo jednak, czy w świetle obecnych wydarzeń zostanie ona wprowadzona. Niemniej nieco nadziei w serca fanów gry wlał przedstawiciel należącego do Take-Two podmiotu Private Division (wydawcy KSP2 i innych gier niezależnych), który przekazał redakcji serwisu Game Developer, że „Private Division nadal opracowuje aktualizacje Kerbal Space Program 2”.
W chwili pisania tego tekstu Intercept Games nie skomentowało jeszcze publicznie całej tej sytuacji. Znamienne jednak jest to, że oferty pracy na stronie internetowej studia najwidoczniej zostały usunięte z serwerów Take-Two (tam właśnie widniały ogłoszenia, aktualnie nie sposób ich załadować). Warto dodać, że według agencji Bloomberg redukcja etatów w Take-Two obejmie też twórców serii OlliOlli i Rollerdrome, czyli Roll7. Studio też ma przestać istnieć.