Spider-Man 2 pokonany przez nowy „ekskluzyw” Nintendo; Super Mario Bros. Wonder ma jeszcze wyższe oceny
Super Mario Bros. Wonder zbiera fantastyczne noty w recenzjach. Ekskluzywny tytuł od Nintendo zdołał przebić nawet wynik Spider-Mana 2.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że najlepiej ocenianą grą października będzie chwalony wszem i wobec Marvel's Spider-Man 2.
Okazuje się jednak, że ten zaszczytny tytuł dziełu Insomniac Games „sprzątnął” właśnie sprzed nosa najnowszy Mario, który trafi do oficjalnej sprzedaży za dwa dni, czyli 20 października.
Super Mario Bros. Wonder, bo o tej konkretnie grze mowa, rozkochało w sobie wszystkich (niemal) krytyków. Warto zaznaczyć, że podobnie jak wspomniany „Pająk”, jest to tytuł ekskluzywny – tyle że na konsolę Nintendo Switch.
Super Mario Bros. Wonder – wybrane oceny
- GRYOnline.pl – 9/10
- God is a Geek – 10/10
- Eurogamer – 5/5
- VGC – 5/5
- VG247 – 5/5
- Wccftech – 9,5/10
- IGN – 9/10
- GameSpot – 9/10
- GamesRadar+ – 4,5/5
- Dexerto – 4/5
- DigitalSpy – 3,5/5
- Metascore – 93/100 (na podstawie 76 recenzji)
Najnowsze przygody sympatycznego wąsatego hydraulika chwalone są przede wszystkim za niezwykłe projekty poziomów, na których poukrywano liczne zagadki. Oceniającym do gustu przypadła również różnorodność, jaką wprowadza do gry nowa mechanika „Cudownych kwiatów” (ang. Wonder Flowers), która przenosi bohatera do alternatywnego wymiaru.
Umiejscowienie akcji gry w nowym królestwie spowodowało, że do Super Mario Bros. Wonder trafiło wielu niespotykanych dotąd w serii przeciwników – co również znalazło uznanie w oczach dziennikarzy.
Z pozytywnym odbiorem spotkały się także nowe wzmocnienia Mario, które urozmaicają nieco rozgrywkę, jak również kolorowy i dzięki temu „żywy” wygląd gry.
Mieszane przyjęcie – głównie za sprawą balansu – czekał za to system odznak, czyli zestaw umiejętności, które możemy przypisać przed rozpoczęciem danego poziomu.
Jedynymi mankamentami nowego Mario często przewijającymi się w recenzjach są zbyt niski poziom trudności i dość przeciętne walki z bossami.