Dzięki opóźnieniu Suicide Squad ma zrzucić wymóg grania online (przeciek)
Według wiarygodnych plotek, wielkie opóźnienie Suicide Squad: Kill the Justice League zaowocuje m.in. usunięciem wymogu stałego połączenia z Internetem.
Przedwczoraj poinformowano o dużym opóźnieniu Suicide Squad: Kill the Justice League, czyli następnego projektu studia Rocksteady, znanego z Batman: Arkham Asylum, Arkham City oraz Arkham Knight. Najnowsze doniesienia sugerują, że ten poślizg może wynikać z istotnych zmian, jakie zostaną wprowadzone do rozgrywki.
- Według nowych plotek twórcy zamierzają usunąć z gry wymóg stałego połączenia z Internetem.
- Gra zaoferuje tryb singleplayer, ale do tej pory deweloperzy informowali, że nawet podczas samotnej zabawy konieczne będzie pozostawanie w trybie online.
- Źródłem tych nowych informacji jest zazwyczaj bardzo dobrze poinformowany dziennikarz Jez Corden z serwisu Windows Central.
- Do czasu oficjalnego potwierdzenia tych doniesień należy do nich podchodzić z dystansem, ale wydają się one prawdopodobne. Lutowy pokaz rozgrywki spotkał się z fatalnym przyjęciem, a sieciowa natura projektu była jedną z tych rzeczy, które zdenerwowały graczy najbardziej.
Przypomnijmy, że do niedawna premiera miała nastąpić 26 maja tego roku. Teraz nowy termin ustalono na 2 lutego 2024 r. Oznacza to opóźnienie aż o 252 dni. Nie zdziwilibyśmy się więc, gdyby chodziło nie tylko o usunięcie wymogu stałego połączenia z Internetem. Tak duży poślizg może sugerować, że zmianie ulegnie także wiele innych elementów gry. Sądząc po negatywnych reakcjach na prezentację rozgrywki, fani mają nadzieję zarówno na mocne osłabienie sieciowych elementów, jak i większe zróżnicowanie stylów walki między grywalnymi postaciami.
Niejeden gracz zastanawia się, jak znane z dużych gier singleplayer studio Rocksteady mogło tak mocno pomylić się w ocenie tego, czego chcą gracze. Zapewne kluczową rolę odegrał tutaj mocno wyboisty i bardzo długi cykl deweloperski. Poprzednia gra zespołu, czyli Batman: Arkham Knight, ukazała się bowiem w 2015 roku.
Gdy rozpoczynano prace nad Suicide Squad: Kill the Justice League, sytuacja na rynku była zupełnie inna, a na grach-usługach, przepustkach bitewnych i innych podobnych rozwiązaniach nie ciążyło jeszcze tyle negatywnych skojarzeń co dziś. Rocksteady tak długo jednak pracowało nad swoim kolejnym projektem, że do tego czasu graczom mocno przejadły się takie elementy i dzisiaj wielu z nich najbardziej pragnie klasycznych produkcji singleplayer.