Starfield ma jednak nie trafić na PS5. Informator „zweryfikował wcześniejsze doniesienia”
Starfield może (nie) być kolejnym tytułem zmierzającym na PlayStation 5. Tym samym Microsoft rzekomo przestaje przywiązywać uwagę do sukcesów (lub ich braku) konsol Xbox i stawia na multiplatformowość. Wkrótce gigant z Redmond przedstawi nową wizję dotyczącą przyszłości swojej gamingowej marki.
Aktualizacja #4
Całkiem popularny branżowy informator, użytkownik serwisu X o pseudonimie NateTheHate2, twierdzi, że zweryfikował doniesienia dotyczące rzekomej premiery Starfielda na PS5. Według jego źródeł najnowsze RPG Bethesdy jednak nie trafi na konsolę Sony (wcześniej ów internauta był innego zdania).
Fakt, że w następnym tygodniu Microsoft ma przedstawić nową strategię dotyczącą przyszłości Xboxa, budzi panikę u fanów marki – wystarczyła drobna pomyłka w nazwie usługi Xbox Game Pass, by gracze zaczęli bić na alarm. To, a także napływające ze wszystkich stron, często przeczące sobie pogłoski odnośnie do tego, co zamierza gigant Redmond, sugeruje, by cierpliwie poczekać na oficjalne informacje.
Aktualizacja #3 (5 lutego)
Szef Microsoft Gaming, Phil Spencer, ogłosił w serwisie X, że w przyszłym tygodniu odbędzie się event, na którym firma przedstawi swoją wizję dotyczącą przyszłości marki Xbox.
Aktualizacja #2 (5 lutego)
Popularny branżowy dziennikarz Jeff Grubb twierdzi, że słyszał, jakoby Microsoft rozważał również wydanie serii Gears of War na PS5. Jest to o tyle znamienne, iż od początku swojego istnienia była ona mocno utożsamiana z Xboxem. Doniesienia te padają w 14:41 poniższego filmu.
Aktualizacja #1 (5 lutego)
Do listy gier Microsoftu mogących zawitać na PS5 trzeba prawdopodobnie dopisać Senua’s Saga: Hellblade 2. Tak twierdzi Nick Baker, jeden z założycieli XboxEra, który uzupełnił doniesienia swojego serwisu o tę informację (via serwis X).
Oryginalna wiadomość (5 lutego)
Nie tylko Hi-Fi Rush i Sea of Thieves mogą trafić na konsole Sony. Serwis XboxEra twierdzi, że Microsoft ma rozważać także konwersję Starfielda na PlayStation 5.
Według źródeł redakcji firma planuje wypuścić kosmiczne RPG Bethesdy po debiucie dodatku Strzaskana przestrzeń (Shattered Space) na PC i Xboxach Series X/S. Rozszerzenie wciąż nie ma oficjalnej daty premiery, ale powinno ukazać się w tym roku. Microsoft miał nawet zainwestować dodatkowe fundusze w zestawy deweloperskie PS5.
Starfield i Indiana Jones trafią na PS5?
Informacje XboxEra odbiły się szerokim echem w branży, wywołując różnorodne reakcje. Sam serwis podaje, że nie wszyscy pracownicy Microsoftu wtajemniczeni w te multiplatformowe plany zgadzają się z nimi, i podobne nastroje panują nie tylko wśród szeregowych graczy, ale też u dziennikarzy branżowych.
Podobne informacje miał uzyskać NateTheHate – youtuber znany m.in. z przecieku dotyczącego remake’u Silent Hill 2 od polskiego studia Bloober Team. Nie dodał on wiele od siebie, w przeciwieństwie do innego insidera działającego w serwisie YouTube.
Według Xcloud Timdog sprzedaż sprzętu Xbox (czyli głównie konsol XSX/S) wypadła poniżej oczekiwań Microsoftu i „przeraziła” dyrektora finansowego (czyli Tima Stuarta). Natomiast przeciek odnośnie do Starfielda rzekomo zawdzięczamy… pracownikowi przeciwnemu tym planom, który miał nadzieję wywołać burzę w sieci i tym samym odwieść firmę od tych pomysłów (via IdleSloth).
Z kolei Tom Warren z serwisu The Verge dotarł do informacji, jakoby również nowa gra z Indiana Jonesem od Bethesdy miała trafić na PlayStation 5. Niemniej dziennikarz dodał, że rozważanie wydania tej i innych gier na PS5 nie oznacza, że plany te zostaną zrealizowane, ale pokazuje zwrot w strategii Microsoftu.
Microsoft jako „mega wydawca”, a nie producent konsol
Choć nie brakuje osób zaskoczonych i poirytowanych tymi pogłoskami, to w zasadzie nie powinny one być wielką niespodzianką. Już w 2020 roku Phil Spencer zapewniał, że przyszłe gry Bethesdy mogą trafić na platformy konkurencji, przy czym w przypadku każdej z nich miało być to rozważane osobno. Do tego szef Xboxa wielokrotnie wskazywał na „granie gdziekolwiek” (Play Anywhere) jako jeden z filarów strategii marki na następne lata, mimo kolejnych informacji odnośnie do tytułów ekskluzywnych.
Jak już wspomnieliśmy, Xcloud Timdog informował o zbyt niskiej sprzedaży Xboxów Series X/S, mimo znacznych spadków cen w niektórych regionach. Według insidera również Game Pass jest „nieopłacalny” (mimo niedawnych zapewnień Spencera) i obecny „rynek” to za mało, by pokryć koszty prowadzenia tej usługi. Dlatego też w jej ofercie nie zobaczymy serii Call of Duty – Microsoft chce, by flagowa seria Activision szybko zwróciła koszt inwestycji w zakup wydawcy.
W tym kontekście analityk Benji-Sales wskazuje (via serwis X), że Microsoft najwyraźniej chce stać się „megawydawcą”, który tylko przy okazji sprzedaje też konsole jako „punkt dostępu” do swojego sklepu oraz Game Passa. Innymi słowy, sukces Xboxów jako urządzeń nie byłby już kluczowy dla giganta z Redmond, co mogłyby potwierdzać przecieki odnośnie do wydania wyłącznie „cyfrowej” konsoli.
Internauta zwraca też uwagę, iż Satya Nadella, obecny prezes Microsoftu, postrzega swoją spółkę jako opartą na „usługach” (co nie dziwi, bo sam nadzorował m.in. rozwój chmury). Tak więc z jego punktu widzenia polityka ekskluzywności gier może być kuriozalna i również tu firma powinna postawić na multiplatformowość.
Xbox wywiesza białą flagę w wojnie konsol?
Osobną kwestią pozostaje pytanie, czy taki kierunek rozwoju faktycznie będzie korzystny dla Microsoftu. Sukces Switcha (i poniekąd przegrana Xboxa z Sony w dwóch generacjach) zdaje się pokazywać, że katalog gier wciąż ma spore znaczenie dla nabywców.
W tym kontekście część graczy zastanawia się, czy zakup kolejnego Xboxa będzie miał większy sens. Z kolei Jez Corden z serwisu Windows Central żartuje, że konsole Microsoftu będą służyły do „beta-testów” gier przed ich wydaniem na platformy Sony. Niemniej są i osoby uważające, że decyzja Microsoftu jest „sensowna”, choćby ze względów finansowych (via serwis X).
Na marginesie: Xcloud Timdog przypomniał pogłoski o „szalonej” i pełnej gier prezentacji Microsoftu, którą firma ma szykować dla graczy. Zaraz jednak dodał, że mogą oni mieć pewne zastrzeżenia do tego pokazu.