Spiskowa teoria dziejów – Microsoft przejmuje Blizzard i tym samym World of Warcraft
Kilka dni temu światkiem fanów gier MMO wstrząsnęła wiadomość o tym, iż Microsoft, po około dwóch latach produkcji obcującego MMOcRPG, Mythica, po prostu ją zawiesił. Oficjalną przyczyną tej decyzji jest mała opłacalność projektu, zważywszy na ilość istniejących gier MMO oraz tych które mają się ukazać w roku 2004. Zdaniem wielu fanów, z ostatnim tego typu wydarzeniem mieliśmy do czynienia, w chwili gdy koncern EA zrezygnował z gry Ultima Online 2. Jednakże krążące tu i ówdzie nieoficjalne informacje sugerują, że za końcem Mythica może kryć się coś więcej.
Kilka dni temu światkiem fanów gier MMO wstrząsnęła wiadomość o tym, iż Microsoft, po około dwóch latach produkcji obcującego MMOcRPG, Mythica, po prostu ją zawiesił. Oficjalną przyczyną tej decyzji jest mała opłacalność projektu, zważywszy na ilość istniejących gier MMO oraz tych które mają się ukazać w roku 2004. Zdaniem wielu fanów, z ostatnim tego typu wydarzeniem mieliśmy do czynienia, w chwili gdy koncern EA zrezygnował z gry Ultima Online 2. Jednakże krążące tu i ówdzie nieoficjalne informacje sugerują, że za końcem Mythica może kryć się coś więcej.
Otóż, niemiecki serwis Heise Online oraz fun site http://wow.gamona.de/ sugerują, iż Microsoft jest zainteresowany przejęciem od koncernu Vivendi całej firmy Blizzard, po to by pozyskać znakomicie zapowiadającego się MMO World of Warcraft. Chodziło by tu, nie tyle o edycję PC tego tytułu, ale specjalną wersję na konsolę Xbox, która byłaby online’ową przeciwwagą dla ogromnie popularnego Final Fantasy XI na konsoli PlayStation 2. W końcu nie od dziś wiadomo, że rozrywka online i serwis Xbox Live to priorytet dla giganta z Redmond, zaś WoW to murowany hicior.
Negocjacje pomiędzy Microsoftem, a Vivendi trwają już ponoć około pół roku (niemiecki Gamestar poruszał ten temat już w październiku 2003 roku) i być może powoli oba koncerny są bliskie finalizacji całego przedsięwzięcia. Mogłoby to sugerować zarówno zawieszenie prac nad Mythicą, jak i nagły kryzys w Blizzardzie (firmę opuściło już około 30 osób).