Sony próbuje nas przekonać, że Horizon: Zero Dawn Remastered naprawdę ma sens. Firma omówiła większość zmian
Sony opublikowało obszerny artykuł, opisujący zmiany wprowadzone w Horizon: Zero Dawn Remastered. Nowa wersja jakością zbliżyć ma się do Forbidden West.
Zapowiedź Horizon: Zero Dawn Remastered nie spotkała się ze zbyt entuzjastycznym odbiorem graczy. Część osób uważa, że odświeżenie tej zaledwie 7-letniej gry jest w ogóle niepotrzebne, a do tego na porównaniach oryginał ma prezentować się lepiej. Sony jednak nie składa broni i dalej próbuje przekonać fanów, że remaster ma jak najbardziej sens.
Na blogu PlayStation przeczytać możemy obszerny artykuł nt. udoskonaleń wprowadzonych w nowej wersji. Przebudowane zostało w niej bardzo dużo elementów, tak by jakością zbliżyła się ona do Forbidden West.
Ulepszenia względem oryginału
Odświeżona została cała roślinność gry poprzez zastosowanie lepszej jakości tekstur, geometrii, shaderów i interaktywności. Ulepszono również wiele biomów, tak by stały się jeszcze bliższe wizji oryginalnych grafik. Zadbano o żywszy, bardziej immersyjny świat poprzez dodanie większej liczby NPC do pustych miast, posterunków i obszarów.
Zastąpione zostały wszystkie tekstury (i „materiały”, jak to ujęto na blogu) terenu, wykorzystując do tego bibliotekę sequela i dostosowując ją do klimatu „jedynki”. Dodano przy tym nieco detali, jak odkształcający się śnieg i piasek. W miastach z kolei znajdziemy zupełnie nowe tekstury gruntu, a budynki otrzymały dodatkowe szczegóły geometryczne. Piękne krajobrazy dopełni natomiast system chmur Nubis z Forbidden West.
Całe sekcje gry zostały ponownie oświetlone, a dzięki zastosowaniu ulepszonego systemu wypalania światła uzyskano „co najmniej dwukrotnie większą szczegółowość odbić”. Również przerywniki filmowe zostały pod tym kątem usprawnione. Teraz zamiast dwóch źródeł światła stosuje się w nich pięć, jak ma to miejsce w sequelu, a każde modyfikowane jest zależnie od ujęcia.
Jeśli chodzi o postacie, to ich modele zostały „znacznie ulepszone” za pomocą chociażby większej ilości detali, lepszej jakości włosów czy strojów z „dwójki”. Od teraz również wszystkie reagować będą na elementy środowiskowe, a nie tylko Aloy, jak miało to miejsce w oryginale.
Trzeba przyznać, że lista zmian brzmi dość okazale, chociaż i tak nie wymieniłem tu wszystkich modyfikacji. Nie zmienia to jednak faktu, że nie wszystkim muszą się one podobać, a praktyki Sony w postaci wycofywania starszej edycji ze sklepów i dodawania wymogu PSN nie pomagają zapunktować w oczach fanów.
Horizon: Zero Dawn Remastered zadebiutuje 31 października na PC oraz konsoli PS5.