Zbugowane historie - nowy pakiet do The Sims 4 jest niegrywalny
Pakiet rozgrywki The Sims 4: Ślubne historie najwyraźniej nie jest wart zakupu. Problematyczny start i błędy sprawiają, że społeczność nie jest w nim zakochana.
Jak donoszą liczni youtuberzy, podejmujący przede wszystkim temat Simsów od EA Maxis, pakiet rozgrywki Ślubne Historie rodzi problemy... z organizacją ślubów. Kłopoty techniczne sprawiają, że główna zawartość jest praktycznie niegrywalna.
Fani serii wiedzą, jak nieposłuszne potrafią być Simy. Wiele osób już podczas oficjalnej zapowiedzi wyraziło obawy, że zaawansowany system organizowania zaślubin i wesel – angażujący tyle jednostek – nie będzie działać dobrze. I rzeczywiście tak jest.
Postacie nie realizują planu, nie przestrzegają dress codu, nie słuchają się poleceń gracza. Wciąż kłopotliwe jest zebranie grupy w jednym miejscu. Ślubne torty, zamówione wcześniej, psują się, a rzucane bukiety przelatują przez ściany.
Animacje również pozostawiają wiele do życzenia. Wyglądają bardzo niechlujnie i wywołują bardziej litość, niż romantyczny zachwyt z chwytającego za serce momentu.
Instalacja pakietu sprawia, że gracze tracą możliwości organizowania ślubów w dotychczasowym, dużo prostszym formacie. Osoby, które wpadły w pułapkę i dokonały zakupu, proszą EA o opcję wyłączenia nowych funkcji. Dosłownie – gracze chcą wyłączyć śluby z pakietu o ślubach.
Lilsimsie, youtuberka z 1,5 mln subskrypcji publikująca codzienne filmiki o tematyce The Sims, dzień po premierze podsumowała nowy pakiet. Podkreśla, jak piękny jest nowy świat (Tartosa) oraz docenia ubrania i meble, ale z powodu błędów radzi nie wydawać pieniędzy.
Ślubne Historie przeszły długą drogę. Tuż po zapowiedzi dowiedzieliśmy się, że dodatek nie ukaże się w Rosji ze względu na rygorystyczne prawo dotyczące przedstawiania homoseksualizmu. Po protestach fanów decyzja została cofnięta, a światową premierę przesunięto o tydzień.
EA Maxis musiało jednak być gotowe na debiut w oryginalnym terminie, gdyż deweloperzy zaoferowali największym twórcom internetowym skupionym wokół gry The Sims wczesny dostęp do pakietu rozgrywki.
Mimo że globalna premiera rzekomo została przesunięta ze względu na wprowadzanie nowej lokalizacji, twórcy internetowi z programu EA Game Changers, zostali poinformowani, że nie otrzymują finalnej wersji, a pakiet ma otrzymać day one patch.
Nie jest dziwne, że twórcy chcieli wykorzystać zaistniałą sytuację i dopracować zawartość przez ten dodatkowy tydzień. Studio nie powinno jednak doprowadzić do takiej sytuacji. Gdyby gra wyszła planowo, jej jakość byłaby jeszcze niższa.
Jeśli temat zawarty w tytule nie działa, pakiet rozgrywki traci sens. To jakby gra The Sims nie pozwalała nam kierować simami. Gracze są zawiedzeni, lecz nie zaskoczeni – to był bardzo ambitny plan. Na szczęście jest to zawartość dodatkowa i każdy może zadecydować, czy chce wydać na nią pieniądze.