Recenzje Sekiro Shadows Die Twice – kolejny hit od FromSoftware
W sieci pojawiły się pierwsze recenzje gry Sekiro: Shadows Die Twice, opracowanej przez studio FromSoftware. Wieńczące je oceny wskazują na to, że portfolio tego zespołu zasili kolejny hit, który będzie mógł dumnie prężyć muskuły obok takich pozycji, jak Bloodborne czy seria Dark Souls.
Na dzień przed premierą gry Sekiro: Shadows Die Twice, czyli najnowszego dzieła studia FromSoftware, w sieci pojawiły się jej pierwsze recenzje. Wynika z nich, że zespół, na którego czele stoi Hidetaka Miyazaki, przygotował kolejny hit. W chwili, w której są pisane te słowa, średnia ocen wystawionych przez branżowych krytyków wynosi według serwisu Metacritic 90% dla wersji na PlayStation 4, 93% dla edycji na Xboksa One oraz 91% dla wersji na komputery osobiste.
Nim sprawdzimy listę pierwszych not wystawionych omawianej produkcji oraz zagłębimy się w długą listę jej zalet, musimy poinformować, że naszą recenzję gry Sekiro: Shadows Die Twice przeczytacie już jutro. Poza tym należy odnotować, że sporo serwisów jeszcze wstrzymuje się od wystawienia ostatecznej oceny.
Pierwsze recenzje
- Daily Star – 5/5
- IGN – 95/100
- Atomix – 95/100
- IGN Spain – 93/100
- Attack of the Fanboy – 90/100
- Press Start Australia – 90/100
- TrueGaming – 90/100
- TheSixthAxis – 90/100
- Game Informer – 9/10
- GameSpot – 9/10
- COGconnected – 88/100
- Jeuxvideo.com – 85/100
- IGN Japan – 80/100
- Hardcore Gamer – 4/5
Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi newsami o Sekiro? Poznać innych graczy? Znaleźć pomoc? Wpadnij na naszą grupę Sekiro: Shadows Die Twice POLSKA.
Dziecko Soulsów i Tenchu
Recenzenci zwracają uwagę przede wszystkim na fakt, że choć gra czerpie garściami z dorobku serii Souls, autorzy w wielu miejscach odchodzą od klasycznego schematu. Przede wszystkim podobać się może gruntownie zmodyfikowany system walki, który, pomimo że wymaga „wyczucia”, wprowadza do rozgrywki pożądany powiew świeżości (nie bez znaczenia jest oczywiście możliwość cichej eliminacji wrogów oraz przekradania się za ich plecami). Nie zdecydowano się przy tym na obniżenie poziomu trudności – podobno jest wręcz przeciwnie, a według recenzenta z serwisu PCGamesN Sekiro to najtrudniejsza gra, która wyszła spod dłuta FromSoftware od premiery leciwego już Demon’s Souls. Fani mogą więc odetchnąć z ulgą i przygotować się na to, że przyjdzie im tu zginąć więcej niż dwa razy.
Zdaniem krytyków miejsca, które odwiedzimy w trakcie zabawy, są nie tylko piękne, ale i różnorodne (choć nie aż tak bardzo, jak można by oczekiwać). Ponadto w porównaniu z poziomami z Soulsów są bardziej rozbudowane zarówno w poziomie, jak i w pionie (co było konieczne z uwagi na fakt, że bohater dysponuje liną z hakiem). Inna sprawa, że skonstruowano je w taki sposób, iż wprost zachęcają do uważnej eksploracji i zaglądania w każdy kąt.
W parze z nimi nie idą jednak rezydujący w nich przeciwnicy, którzy nie są tak zróżnicowani, jak choćby adwersarze z Bloodborne. Nie jest jednak aż tak źle, byśmy musieli przygotować się na „atak klonów”. Niektórzy mogą zaliczyć do wad również uproszczony system rozwoju postaci oraz fakt, że chcąc zdobyć określone ulepszenie dla protagonisty, często najpierw musimy wyeliminować konkretnego bossa.
W tym momencie nie pozostaje nam nic innego, jak przypomnieć, że Sekiro: Shadows Die Twice zadebiutuje 22 marca na komputerach osobistych, PlayStation 4 oraz Xboksie One. Tytuł otrzyma w Polsce kinową lokalizację.
- Oficjalna strona internetowa gry Sekiro: Shadows Die Twice
- Graliśmy w Sekiro: Shadows Die Twice – to nie jest kalka Soulsów