Producent Assassin's Creed: Shadows potępił „ataki napędzane nietolerancją”. Marc-Alexis Côté jest zdruzgotany „kłamstwami, półprawdami i personalnymi napaściami”
Marc-Alexis Côté, producent wykonawczy Assassin’s Creed: Shadows, stwierdził, że odpowiedzią na „nienawiść” będzie dalsze tworzenie gier, które „celebrują bogactwo naszej kultury”.
Assassin's Creed: Shadows to jedna z najbardziej elektryzujących odsłon wieloletniej serii Ubisoftu. Gra – ostatecznie opóźniona na 2025 rok – stała się przedmiotem licznych dysput, m.in. z powodu nieścisłości historycznych czy decyzji kreatywnych odnośnie do głównych bohaterów gry. Doszło do tego, że pracownicy studia padli ofiarą „ataków personalnych”, które zostały potępione przez prezesa firmy.
Niespecjalnie wpłynęło to na dyskurs – AC: Shadows to wciąż gorący temat w kręgach studia i nie tylko. O dosadny komentarz w sprawie pokusił się producent wykonawczy serii, Marc-Alexis Côté.
Ubisoft i Assassin’s Creed: Shadows nie są „napędzane współczesnymi trendami”
W przemówieniu dla BAFTA, poświęconym 17-letniej historii marki Assassin’s Creed (jego zapisa pojawi się wkrótce w serwisie YouTube), deweloper z pełnym zaangażowaniem bronił pracy swojego zespołu nad nowym „Asasynem” (via GamesRadar). Côté potępił „ataki napędzane nietolerancją” i twierdzenia, że studio lub ta konkretna gra są „napędzane współczesnymi trendami”.
Wierność historii oznacza przyjęcie bogactwa ludzkich perspektyw bez kompromisów. Na przykład w Assassin's Creed: Shadows podkreślamy zarówno postacie fikcyjne, takie jak Naoe, japońska kobieta-wojownik, jak i historyczne, takie jak Yasuke, samuraj urodzony w Afryce. Podczas gdy uwzględnienie czarnoskórego samuraja w historii rozgrywającej się w feudalnej Japonii wywołało pytania, a nawet kontrowersje, Naoe, jako postać fikcyjna, również spotkała się z krytyką ze względu na swoją płeć – przekazał deweloper.
Côté podkreślił, że zarówno Yasuke, jak i Naoe „odzwierciedlają zderzenie różnych światów, kultur i ról, a ich uwzględnienie jest dokładnie tym rodzajem narracji, którą Assassin's Creed stara się nam zaprezentować – takim, który odzwierciedla złożoność i wzajemne powiązania naszej wspólnej historii”.
Aby było jasne, nasze zaangażowanie na rzecz inkluzywności opiera się na historycznej autentyczności i szacunku dla różnych perspektyw, a nie na współczesnych ideologiach – tym samym Côté odrzucił twierdzenia jakoby najnowszy „Asasyn” był podporządkowany aktualnym trendom.
Producent wykonawczy serii AC odniósł się także do negatywnych komentarzy społeczności, twierdząc, że uzasadniona krytyka jest czynnikiem motywującym, ale nie ma ona nic wspólnego z „atakami napędzanymi nietolerancją” wymierzonymi w pracowników studia.
Obecny klimat, obecny czas jest trudny dla naszych kreatywnych zespołów. W sieci spotykają się z kłamstwami, półprawdami i personalnymi napaściami. Kiedy praca, w którą włożyli swoje serca, staje się symbolem podziału, jest to nie tylko przygnębiające, ale może być wręcz druzgocące. To, co trzyma mnie przy życiu, to odporność zrodzona z przekonania, które widzę w naszych zespołach każdego dnia. Jestem szczególnie dumny z zespołu Shadows za pozostanie wiernym swojej kreatywnej wizji i podstawowym założeniom Assassin's Creed – kontynuował.
Twórcy nie ulegną presji społeczności
Deweloper dodał, że pójście na ustępstwa, które być może złagodziłoby nastroje, odebrałoby twórcom „wolność i kreatywność”. Jedynym słusznym wyjściem według Côté jest kontynuowanie dotychczasowej pracy – wbrew temu, co sądzi społeczność.
Kiedy pozwalamy strachowi stłumić nasz głos, kiedy autocenzurujemy się w obliczu zagrożeń, oddajemy naszą moc kawałek po kawałku, aż wolność i kreatywność zanikają. Nie możemy na to pozwolić. Nadszedł czas, abyśmy jako twórcy mocno trzymali się naszych wartości, opowiadając historie, które inspirują, rzucają wyzwanie i pomagają ludziom nawiązywać kontakty. Nasze milczenie nie może stać się współudziałem.
Odpowiedzią na nienawiść jest dalsze tworzenie doświadczeń, które celebrują bogactwo naszego świata i oddają magię naszej zbiorowej wyobraźni, [ponieważ – dop. red.] ostatecznie kreatywność jest silniejsza niż strach.
Współczesna narracja zyska na znaczeniu
Côté odniósł się także do wątków współczesnych w serii Assassin’s Creed, zauważając, że po trzeciej części, ta „narracja stała się bardziej przewidywalna”, „powtarzalna” i odsunięta na boczny tor. Shadows ma ten problem naprawić i przywrócić współczesnej historii jej znaczenie w opowieści.
Narracja będzie służyła wzmocnieniu, a nie przyćmieniu historycznej podróży, poprzez nakreślenie znaczącego kontrastu między przeszłością a teraźniejszością. Naszym celem jest przywrócenie równowagi, która kiedyś była znakiem rozpoznawczym serii. Chcemy pomóc ludziom poczuć ten zawrót głowy związany z historią.
Nie chcąc zdradzać zbyt wiele, deweloper zapewnił, że „współczesna fabuła będzie eksplorować głębsze tematy pamięci, tożsamości i autonomii, w jaki sposób przeszłość kształtuje to, kim jesteśmy i jak kontrolowanie tej przeszłości może wpłynąć na naszą przyszłość”. To z kolei „pozwoli nam zastanowić się nad współczesnymi kwestiami - wolność kontra kontrola, potęga wiedzy i napięcie między indywidualnością a konformizmem - a wszystko to przez pryzmat historii”.
Assassin’s Creed: Shadows ma stanowić podwaliny pod „narracyjną ewolucję, która będzie się rozwijać w nadchodzących latach”.
Assassin's Creed: Shadows zmierza na pecety oraz konsole PlayStation 5, Xbox Series X i Xbox Series S. Premiera gry odbędzie się 14 lutego 2025 roku.