Polacy kochali tego FPS-a. 19. urodziny Wolfenstein Enemy Territory
Dzisiaj 19. urodziny obchodzi prawdziwy przebój w postaci Wolfenstein: Enemy Territory. Pomimo tylu lat na karku starusze trzyma się wyśmienicie.
Dziewiętnaste urodziny obchodzi dziś Wolfenstein: Enemy Territory. Pomimo swojego wieku produkcja pozostaje jedną z najlepszych sieciowych strzelanek na rynku, a jej popularności służy fakt, że jest to pozycja całkowicie darmowa i pozbawiona jakichkolwiek mikropłatności.
Wolfenstein: Enemy Territory kiedyś
Projekt początkowo powstawał jako płatny dodatek do Return to Castle Wolfenstein. Potem w planach było wydanie go w formie samodzielnej, komercyjnej produkcji. Twórcy, czyli ludzie ze studia Splash Damage, mieli jednak duże problemy z opracowaniem kampanii fabularnej. Ostatecznie moduł ten został porzucony, a tryb multiplayer wypuszczono jako całkowicie darmową grę w 2003 roku.
Porażka twórców okazała się błogosławieństwem dla graczy. Dzisiaj przyzwyczajeni jesteśmy do wysokobudżetowych darmówek (choć większość z nich kroi nas z kasy mikropłatnościami), ale 19 lat temu otrzymanie bez płacenia czegoś takiego kalibru było wielkim wydarzeniem.
Ciekawostka z przeszłości GRYOnline
Nasza redakcja też dała się porwać temu szaleństwu. Dzisiaj najpewniej większość z naszych czytelników już o tym nie pamięta, ale GRYOnline miało własny serwer Enemy Territory.
Wolfenstein: Enemy Territory dzisiaj
Darmowy charakter w połączeniu z wyśmienitą rozgrywką sprawiły, że Wolfenstein: Enemy Territory okazało się wyjątkowo żywotną pozycją i nawet dzisiaj – pomimo 19 lat na karku – ma ona sporą i aktywną społeczność. Dużą rolę odegrał w tym także fakt, że kod gry w 2010 roku udostępniono w modelu open-source, co pozwoliło fanom na w pełni swobodne modyfikowanie produkcji.
Podstawowa wersja gry dostępna jest za darmo na oficjalnej stronie studia Splash Damage. W kwietniu tego roku produkcję udostępniono wreszcie na Steamie, gdzie została ciepło przyjęta. 85% recenzji użytkowników jest pozytywnych, co serwis kategoryzuje jako „bardzo pozytywny” odbiór gry.
To jak wielkim sentymentem darzą Wolfenstein: Enemy Territory gracze, dobrze pokazują komentarze naszych czytelników przy okazji niedawnego wydania gry na Steamie.
Komentarze naszych czytelników
Bo wtedy to były gry :)
Ostatnio tak z kolegą z pracy gadaliśmy o gierkach i wygadał się że gra w ET do dzisiaj. Trochę mnie zaskoczył, że ta gra wciąż żyje. Ja sam grałem w nią od początku jak wyszła do 2006-2007 roku chyba włącznie. Kawał dobrej gry, na zmianę multi w CoD1 z ET. jakbym miał w to zagrać teraz to tylko bez modów a z tego co mi kumpel opowiadał to w zasadzie cała gra lata na modach. To już prawie 20 lat...masakra stary już jestem.
Remastera niech robią! Pozdrówka serwer OM Ognisty Mlyn:p
Komentarze użytkowników Steam
PL: Świetna gra multiplayer, gram w tę grę już dobre parę lat. Gra ma to w sobie ze zawsze się do niej wraca nie ważne po jak długiej przerwie, dużo graczy nadal w nią gra więc rozgrywki są ciekawe :)
Polecam Polski serwer |Ps| POLSKIE ŚWIRY
powrót świetnego multika polecam zagrać, jeszcze są ludzie na serwerach,a nawet do dziś dobrze się trzymają polskie serwery
Gra ma się bardzo dobrze
Wolfenstein: Enemy Territory wciąż cieszy się sporą popularnością i bez problemu znajdziecie serwery z chętnymi do zabawy. Zerkając na dane SteamDB, możecie odnieść inne wrażenie, gdyż obecnie rekordy dnia wynoszą tam kilkadziesiąt graczy bawiących się równocześnie. To jednak mocno niekompletne dane, obejmujące wyłącznie osoby bawiące się przez Steama, podczas gdy większość fanów uruchamia tę produkcję bezpośrednio przez plik .exe.
W rzeczywistości liczba grających jednocześnie jest znacznie większa. Po załadowaniu gry znajdziecie kilka stron serwerów i grubo ponad tysiąc graczy chętnych do stoczenia z Wami sieciowych potyczek.
Należy dodać, że serwery gry są takie same zarówno dla wersji samodzielnej, jak i tej uruchamianej przez Steama. Jeśli jest Wam wygodniej bawić się przez klienta platformy Valve, to nie utrudni Wam to znajdywania chętnych do rozgrywek.
Porady techniczne
Jak włączyć obsługę rozdzielczości szerokoekranowych
Darmowa wersja gry ma kilkanaście lat, co może sprawiać pewne problemy. W menu ustawień graficznych nie znajdziecie współczesnych rozdzielczości. Na szczęście da się to obejść.
- Najpierw uruchomcie grę chociaż raz i stwórzcie profil gracza. Potem zamknijcie grę.
- Za pomocą Notatnika otwórzcie plik etconfig.cfg. Znajdziecie go w „…\Wolfenstein Enemy Territory\etmain\profiles\XXX”, gdzie „XXX” to nazwa Waszego profilu stworzonego w poprzednim punkcie.
Plik zedytujcie w następujący sposób:
„seta r_mode” ustawcie na
seta r_mode "-1" unsafe
Rozdzielczość wpiszcie w seta r_customheight oraz seta r_customwidth. Przykładowo, jeśli chcecie się bawić w 1920x1080, to powinno to wyglądać tak:
seta r_customheight "1080"
seta r_customwidth "1920"
Każdy fan gry powinien sprawdzić ET: Legacy
Wolfenstein: Enemy Territory zestarzało się zacnie, ale i tak warto zafundować grze lifting za pomocą moda ET: Legacy. Jest to samodzielna produkcja, więc nie musicie wcześniej zgrywać podstawowej wersji gry. Jest ona również kompatybilna z większością serwerów pierwowzoru.
Celem projektu jest generalne odświeżenie i unowocześnienie Wolfenstein: Enemy Territory, tak aby gra mniej odstawała od współczesnych standardów. ET: Legacy ulepsza oprawę graficzną, poprawiając tekstury i oświetlenie. Doszlifowano również kod sieciowy, tak aby gra była stabilniejsza podczas potyczek multiplayer.
Modyfikacja oferuje także spory zestaw nowych fanowskich map. Do tego wprowadzono więcej opcji konfiguracji prywatnych serwerów, pozwalających praktycznie dowolnie dopasować grę do swoich preferencji. Co ważne, ET: Legacy cieszy się sporą popularnością i bez problemu znajdziecie wiele serwerów z chętnymi do zabawy niezależnie od pory dnia.
Niezależnie od tego, czy będziecie się bawili w Wolfenstein: Enemy Territory, czy w ET: Legacy, klasyczna produkcja studia Splash Damage nawet dzisiaj zaoferuje Wam masę dobrej zabawy.