autor: Szymon Liebert
id Software samo zajmie się swoimi markami
John Carmack opowiedział w kilku wywiadach o ujawnionym niedawno połączeniu założonego między innymi przez niego id Software z firmą ZeniMax, wskazując na pewne bardzo prawdopodobne konsekwencje. Okazuje się, że studio będzie mogło się rozwinąć i stworzyć dodatkowy zespół deweloperski. Wobec tego zniknie potrzeba współpracowania z zewnętrznymi deweloperami nad grami.
John Carmack opowiedział w kilku wywiadach o ujawnionym niedawno połączeniu założonego między innymi przez niego id Software z firmą ZeniMax, wskazując na pewne bardzo prawdopodobne konsekwencje. Okazuje się, że studio będzie mogło się rozwinąć i stworzyć dodatkowy zespół deweloperski. Wobec tego zniknie potrzeba współpracowania z zewnętrznymi deweloperami nad grami.
Co to oznacza? Warto przypomnieć, że spora część produkcji sygnowanych przez id, jak np. Quake 4 czy zapowiadany na lato tego roku Wolfenstein, została stworzona przez Raven Software. Enemy Territory i późniejsze Enemy Territory: Quake Wars wyprodukowała natomiast firma Splash Damage. Wygląda na to, że te czasy się skończyły – teraz studio Carmacka i spółki samo zajmie się wszystkim.
Znany twórca gier motywuje to ograniczonym wpływem studia na tworzone projekty. Część z nich, jak np. wspomniany Enemy Territory, stała się sporymi hitami, chociaż niektóre nieco zawiodły. Dzieła produkowane przez zewnętrzne przedsiębiorstwa nie były zdaniem Carmacka tak dobre, jak tytuły opracowywane bezpośrednio w id Software. Obecnie studio jest podzielone na trzy odrębne zespoły.
Główna część id Software zajmuje się nadchodzącym, postapokaliptycznym Rage. Druga utworzona ekipa odpowiada natomiast za Dooma 4, a trzecia, będąca wciąż w trakcie organizacji, podejmie prace nad dalszym rozwojem Quake Live. Carmack mówi, że studio będzie zajmować się swoimi markami właściwie na przemian – w każdym cyklu produkcyjnym jedna z nich zostanie na moment odstawiona.
Dowiedzieliśmy się, że rozmowy między id i ZeniMax były prowadzone od roku. Według Carmacka od początku istnienia studia wielokrotnie pojawiały się oferty od wydawców, ale były one odrzucane w celu zachowania niezależności. Czasy się zmieniły, firma rozrosła, a projektów przybyło. Autor przyznał, że sprzedaż przedsiębiorstwa takim firmom, jak Activision czy Electronic Arts nigdy nie wchodziła w grę.
Carmack nie ma nic do zarzucenia obu wymienionym wydawcom, ale zauważa, że mają oni już swoich specjalistów od strzelanek (np. Call of Duty). Powstawałby więc pewien konflikt interesów. Studio musiałoby też bardzo zmienić swoją strukturę. Tymczasem ZeniMax i Bethesda stanowią zdaniem autora znakomity przykład współpracy korporacyjnej, odpowiadającej temu, na co liczyło id Software.
Twórcy nie mówią o wspólnych projektach, ale Carmack przyznaje, że może doczekamy się jakiejś drobnej współpracy między Bethesdą i id Software. Na razie deweloperzy mają pełne ręce roboty. Na pewno Bethesda i inne firmy ZeniMax wykorzystają technologie opracowywane przez swojego nowego partnera. W wywiadach potwierdzono także domysły, że Rage zostanie wydany przez Electronic Arts.