Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 28 września 2024, 09:48

autor: Adrian Werner

„Po prostu nas na to nie stać”. Remaster kultowej gry detektywistycznej nie powstałby bez AI, twórca Broken Sword: Shadow of the Templars wyjawił smutną prawdę

Szef studia Revolution, Charles Cecil, wytłumaczył, w jaki sposób deweloperzy wykorzystali AI do pomocy przy produkcji Broken Sword: Shadow of the Templars – Reforged.

Źródło fot. Revolution Software
i

W ubiegłym tygodniu na rynku zadebiutowała gra Broken Sword: Shadow of the Templars – Reforged, czyli odświeżona wersja kultowej przygodówki z 1996 roku. Produkcja została przyjęta ciepło – na Steamie ma 96% pozytywnych recenzji. W wywiadzie dla serwisu Polygon szef studia Revolution, Charles Cecil, wytłumaczył, że bez AI opracowanie tego remastera byłoby niemożliwe.

  1. Revolution to małe studio z ograniczonymi zasobami, dlatego od początku eksperymentowało z AI. Próby podrasowania starych teł tą technologią zakończyły się porażką. Na szczęście autorzy mieli oryginalne szkice lokacji i mogli je ręcznie pokolorować na nowo.
  2. Większy problem był z animacjami. Gra zawiera ich ponad 30 tysięcy klatek. Opracowanie pojedynczej od nowa zajęłoby co najmniej godzinę, więc koszty tego byłyby zbyt wysokie, aby Revolution mogło je udźwignąć.
  3. Autorzy zwrócili się więc po pomoc do ludzi z Uniwersytetu Nowego Jorku, którzy opracowali na potrzeby gry specjalny model AI. Sztuczna inteligencja nie tworzyła w nim całych animacji. Zamiast tego użyta została do wygenerowania klatek pośrednich pomiędzy klatkami opracowanymi ręcznie przez deweloperów. Efekt początkowo pozostawiał sporo do życzenia, ale dzięki pomocy jednego z inżynierów z Nvidii udało się naprawić niedoskonałości modelu i zagwarantować wysoką jakość.
  4. Takie wykorzystanie AI raczej nie powinno budzić kontrowersji. Model został wytrenowany na sprite’ach samego Revolution Software, a nie na cudzej pracy. Do tego rysowanie pośrednich klatek nie jest czymś, co lubi większość animatorów, bo jest to zajęcie nudne i mocno powtarzalne. Dzięki AI artyści z Revolution Software mogli skoncentrować się na tworzeniu jedynie kluczowych klatek.
  5. W rezultacie czas potrzebny na opracowanie pojedynczej klatki zmalał z godziny do 5-10 minut. Przygotowane dla Revolution Software AI nie radzi sobie bowiem z takimi elementami jak dłonie czy twarze, więc autorzy wykorzystują sztuczną inteligencję jedynie do wygenerowania klatek pośrednich dla sylwetki, a potem ręcznie dorysowują detale.

AI okazało się więc ratunkiem dla Revolution Software. Sytuacja pokazała jednak również smutną prawdę o tym, jak skurczył się rynek przygodówek. W latach 90-tych autorów było bowiem stać na opracowanie tych wszystkich animacji ręcznie.

Przypomnijmy, że Broken Sword: Shadow of the Templars – Reforged ukazało się 19 września na pecety oraz konsole Xbox Series X, Xbox Series S, i PlayStation 5. Gra nie oferuje polskiej wersji językowej. W planach jest również wersja na Nintendo Switch, ale ona wyjdzie w późniejszym terminie.

  1. Broken Sword: Shadow of the Templars – Reforged na Steamie

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej