autor: Remigiusz Maciaszek
Pierwszy dodatek do Sid Meier's Civilization V
Strategia Sid Meier's Civilization V miała swoją premierę niespełna miesiąc temu, a zapowiedziano już pierwsze rozszerzenie DLC. Jeszcze w październiku (25.10) do grona dostępnych w grze cywilizacji dołączą Mongołowie. Przy okazji otrzymamy również nowy scenariusz, związany z tą właśnie frakcją.
Strategia Sid Meier's Civilization V miała swoją premierę niespełna miesiąc temu, a zapowiedziano już pierwsze rozszerzenie DLC. Jeszcze w październiku (25.10) do grona dostępnych w grze cywilizacji dołączą Mongołowie. Przy okazji otrzymamy również nowy scenariusz, związany z tą właśnie frakcją.
Jest to oczywiście dobra informacja, tym bardziej, że dodatek będzie darmowy. Troszkę inaczej będzie natomiast wyglądała sytuacja z cywilizacją babilońską, która była dostępna jako bonus w Sid Meier's Civilization V Digital Deluxe Edition. Aby otrzymać ten dodatek trzeba już będzie zapłacić około 17 złotych. Przy tej okazji serwis gamershell.com opublikował kilka nowych obrazków z gry, związanych z nadchodzącym rozszerzeniem.
Wraz z nowymi cywilizacjami otrzymamy również dostęp do dwóch specjalnych jednostek. W przypadku króla Nabuchodonozora będą to babilońscy łucznicy, Dżyngis-chan natomiast sprowadzi ze sobą słynnych mongolskich jeźdźców.
Niestety nadal nie została rozwiązana kwestia polskiej wersji językowej. Patcha polonizującego jak nie było, tak nie ma. Niby jest gdzieś tam na horyzoncie, ale nikt go jeszcze nie widział. Tłumaczenia Cenegi w tej sprawie zakrawają niestety na kpinę. Wedle naszej interpretacji słów dystrybutora na poważnie, to Take 2 musi się jedynie wykazać „dobrą wolą”, aby zgodzić się na publikację łatki. Ciężko jednak bezwarunkowo wierzyć w takie tłumaczenia, biorąc pod uwagę historię Cenegi i ciągłe problemy z polonizacjami.
Być może news o Cywilizacji nie jest dobrym miejscem aby o tym pisać, ale również polskie wydanie Fallout: New Vegas może mieć podobne problemy. Cenega zapewnia co prawda, że nic takiego nie będzie mieć miejsca, ale jak pewnie wszyscy się orientują, wiarygodność dystrybutora w tych kwestiach jest, delikatnie mówiąc, dyskusyjna.