Paweł Sasko z CDP o preprodukcji nowego Cyberpunka: „Praca z Epic Games to wyzwanie, ale i zaszczyt”
Kontynuacja gry Cyberpunk 2077, znana na razie pod kodową nazwą Project Orion, powstaje niejako we współpracy z firmą Epic Games, co dla polskiego dewelopera ma być tak wyzwaniem, jak i okazją oraz zaszczytem.
Nowe gry CD Projektu to wciąż odległa przyszłość i raczej nieprędko dowiemy się czegoś konkretnego na ich temat. Jednakże twórcy nie zapadli się pod ziemię i podzielili się informacjami na temat tego, jak wygląda praca nad kontynuacją Cyberpunka 2077.
Postawmy sprawę jasno: Project Orion jest na bardzo wczesnym etapie produkcji. Dał temu wyraz Paweł Sasko, główny projektant zadań w Cyberpunku 2077, w trakcie wywiadu dla kanału TheNeonArcade w serwisie YouTube (via Rock, Paper, Shotgun).
Polak potwierdził, że projekt jest obecnie w „fazach koncepcyjnej i preprodukcji” i czuwa nad nim bardzo skromny zespół. To celowy zabieg, bo – zdaniem Sasko – na tym etapie zbyt duże grono twórców tylko komplikuje prace i lepiej, gdy tą wstępną „iteracją” zajmuje się grupa „kilku udziałowców”, by zachować spójną wizję zgodną z naturą marki.
Trzeba też pamiętać, że wraz z premierą dodatku Phantom Liberty do Cyberpunka 2077 CD Projekt porzuca autorski silnik REDengine na rzecz nowej technologii: Unreal Engine 5. Samo to jest sporym wyzwaniem – i „szansą”, jak to ujął Sasko. Współpraca z producentem silnika, Epic Games, ma być dla niego również zaszczytem. W szeregach ogromnej firmy twórców UE nie brakuje doświadczonych inżynierów, od których polski deweloper może się wiele nauczyć:
Współpraca z Epic [Games – przyp. red,] jest dla nas czymś zupełnie nowym: z jednej strony to wyzwanie, ale z drugiej – to zaszczyt. To ogromne studio – mają niesamowitą liczbę inżynierów, bardzo doświadczonych inżynierów. Jest w tym dla nas jakaś lekcja.
Nie traktuję wyzwania jako utrudnienia, ale raczej jako szansę – dostrzegam tak wiele okazji do zrobienia czegoś niesamowitego, więc naprawdę nie mogę się doczekać, ale jest tyle do zrobienia na tym froncie
Oczywiście nieprędko zobaczymy efekty tych prac. Zespół dopiero szuka osób na pozycje liderów oraz poznaje i przygotowuje narzędzia UE 5 pod Project Orion i inne gry.
Dotyczy to także czwartego Wiedźmina, który również powstaje na najnowszej generacji technologii firmy Epic Games. Niemniej i ten projekt nie trafi do graczy prędko – najwcześniej w 2025 roku, jeśli wierzyć ostatnim informacjom. Przynajmniej na „czwórkę” będziemy czekać krócej niż na Project Orion i remake pierwszej części wiedźmińskiej sagi CD Projekt Red.