autor: Remigiusz Maciaszek
Nowe zestawy przedmiotów w Team Fortress 2
Fani Team Fortress 2, a jest ich niemało, mogli cieszyć się niedawno z aktualizacji inżyniera. Zazwyczaj w takich sytuacjach deweloperzy dają graczom nacieszyć się w spokoju nowymi możliwościami gry. Nie tak jednak będzie w tym wypadku. Valve szykuje nam bowiem kolejne niespodzianki, tym razem będzie to wprowadzenie do gry zupełnie nowych przedmiotów, stworzonych właśnie przez fanów gry.
Fani Team Fortress 2, a jest ich niemało, mogli cieszyć się niedawno z aktualizacji inżyniera. Zazwyczaj w takich sytuacjach deweloperzy dają graczom nacieszyć się w spokoju nowymi możliwościami gry. Nie tak jednak będzie w tym wypadku. Valve szykuje nam bowiem kolejne niespodzianki, tym razem będzie to wprowadzenie do gry zupełnie nowych przedmiotów, stworzonych właśnie przez fanów gry.
Zacznę jednak od początku, gdyż mamy tutaj do czynienia z nietypową i wartą wzmianki inicjatywą. Serwis polycount, skupiający artystów i grafików związanych z branżą gier, wraz z Valve, zorganizował konkurs na najciekawsze przedmioty do Team Fortress 2. Przysłano mnóstwo zwariowanych propozycji, wśród których przedstawiciele serwisu wskazali pięć najciekawszych. Cała zabawa byłaby tylko czysto rozrywkowa, gdyby nie fakt, że najlepsze prace, zaprezentowane w konkursie, trafią ostatecznie do gry.
Zwycięskie pomysły będą już niedługo do pobrania w formie darmowego dodatku. Cóż tam znajdziemy? Otóż Soldier otrzyma nową wyrzutnię pocisków, Scout butlę atomowego mleka oraz możliwość okładania przeciwników zabójczą rybą owinięta w gazetę. Pyro znajdzie się w posiadaniu solidnego młota bojowego oraz nowego miotacza. Szpieg natomiast wykorzysta saharyjski zestaw, w skład którego wchodzi fikuśny kapelusz (tzw. fez), ozdobne noże i charakterystyczne rewolwery. Zmiany nie ominą także snajpera, który najwyraźniej nie stroni od bagiennych wypraw. Jego głowę i plecy ozdobi krokodyla skóra, a snajperka zostanie wyposażona w usypiające strzałki. Bez obawy jednak, coś co uśpi krokodyla, może być zabójcze wobec ludzkich przeciwników.
W obliczu tej wiadomości, zdecydowanie warto dać spory plus firmie Valve. Oczywiście dodatki pojawiają się w grach nie od dzisiaj, jednak tu na uwagę zasługuje sposób ich wprowadzania oraz angażowanie w prace społeczności fanów. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku Left 4 Dead 2, gdzie gracze otrzymują regularne mutacje (ostatnia podwaja liczbę specjalnych przeciwników), które dosłownie i w przenośni pompują w produkcję świeżą krew.
Wygląda więc na to, że Valve znalazło świetny sposób na podtrzymywanie zainteresowania swoimi grami. W dzisiejszych czasach nie wystarczy tylko wydać dobry produkt. Warto też rozpieszczać graczy i to jak najdłużej. Team Fortress 2 funkcjonuje już na rynku od 3 lat i nadal cieszy się ogromnym zainteresowaniem. No dobrze wszystko pięknie, ale czemu do licha, do gry nie trafi mój faworyt? Farmerska rusznica z widłami zamiast bagnetu, to przecież absolutna rewelacja!