Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 listopada 2024, 20:00

Nie tylko Dragon Age i inne RPG-i. BioWare pracowało niegdyś nad własnym Command & Conquer

Command & Conquer: Generals był wysoko ocenianym reprezentantem kultowej serii RTS-ów. Gra mogła doczekać się kontynuacji od BioWare, jednak z czasem cały projekt przeszedł gruntowną przebudowę, która ostatecznie go pogrążyła.

Źródło fot. BioWare / Electronic Arts
i

Studio BioWare wyrobiło sobie renomę specjalistów od gier RPG. Choć w ostatnich latach jego gwiazda nieco przygasła, na początku drugiej dekady XXI wieku ów zespół był u szczytu formy za sprawą rozwijanych wówczas serii Dragon Age i Mass Effect. Niewiele brakowało, by w tym czasie omawiana ekipa stanęła obok Westwood Studios jako twórcy nowego rozdziału w historii cyklu Command & Conquer.

Ten cykl nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich artykułów. Dziękujemy.

Kup Abonament Premium Gry-Online.pl

Od Command & Conquer: Generals 2...

Nieoficjalne doniesienia o tym, że „coś” wydarzy się w temacie serii Command & Conquer, zaczęły krążyć w Internecie na jakiś czas przed Spike Video Game Awards 2011. Na odkrycie skrzętnie skrywanych dotąd kart przez firmę Electronic Arts przyszło jednak zaczekać fanom aż do samej gali, na której to zapowiedziano grę Command & Conquer: Generals 2. Kontynuacja hitu z 2003 roku zmierzała wyłącznie na PC (przy czym nie wykluczano wydania wersji konsolowych w przyszłości), a powstawała w specjalnie powołanym do jej stworzenia studiu BioWare Victory, działającym pod skrzydłami RPG-owych specjalistów. Na czele czuwającego nad nią zespołu stanął Jon van Caneghem, czyli „ojciec” King’s Bounty, Might & Magic oraz Heroes of Might and Magic.

Początkowo tytuł prezentował się niczym spełnienie marzeń fanów pierwowzoru. Twórcy obiecywali bowiem RTS-a wiernego tradycji, z budowaniem baz, gromadzeniem surowców, rekrutowaniem różnorodnych jednostek i wreszcie toczeniem dynamicznych potyczek w czasie rzeczywistym. Warto odnotować, że pomimo odmiennego od większości projektów BioWare gatunku, „DNA” firmy miało być tu wyraźnie widoczne. W lutym 2012 roku sam Ray Muzyka, stojący wówczas na czele firmy, przekonywał, że gra będzie „cechować się jakością BioWare”, zapewniając „wciągającą fabułę w strategii czasu rzeczywistego”.

Dodatkowo mocną stroną tej pozycji miała być oprawa graficzna. Do jej stworzenia wykorzystano bowiem technologię Frostbite 2, która napędzała takie produkcje, jak Battlefield 3 czy Need for Speed: The Run. Miała ona pozwolić autorom na implementację zaawansowanego silnika fizycznego i realistycznej destrukcji otoczenia. Co mogło pójść nie tak?

Command & Conquer: Generals 2. Źródło: BioWare Victory / Electronic Arts. - Nie tylko Dragon Age i inne RPG-i. BioWare pracowało niegdyś nad własnym Command & Conquer - wiadomość - 2024-11-03
Command & Conquer: Generals 2. Źródło: BioWare Victory / Electronic Arts.

...do darmowego Command & Conquer

W sierpniu 2012 roku dowiedzieliśmy się jednak, że Command & Conquer: Generals 2 doczekało się gruntownej przebudowy. Podjęto decyzję o przekształceniu tego projektu w grę-usługę lub wręcz platformę łączącą światy trzech marek: Command & Conquer: Generals, Command & Conquer: Red Alert oraz Command & Conquer: Tiberium. Choć początkowo miała w nim być dostępna jedynie zawartość związana z Generals, elementy zapożyczone z pozostałych marek miały do niej trafić w formie aktualizacji wypuszczonych już po premierze. Co więcej, z czasem do tej trójki miały dołączyć nowe, jeszcze wówczas nieznane uniwersa.

Gdyby wiadomości napływające z Electronic Arts na tym się skończyły, fani zapewne przyjęliby je z nieco większym spokojem, niż ostatecznie miało to miejsce. Niestety oprócz tego ujawniono, że gra będzie pozbawiona kampanii fabularnej dla pojedynczego gracza, w zamian koncentrując się na multiplayerowej rozgrywce i pozwalając graczom na współpracę lub rywalizację przez Internet. Na dodatek postanowiono, że omawiana pozycja będzie dystrybuowana w modelu darmowym z mikropłatnościami (free-to-play).

Z uwagi na negatywny odzew ze strony fanów, z jednej z tych zmian szybko się wycofano. Frank Gibeau, który stał wtedy na czele EA Games, już we wrześniu potwierdził, że Command & Conquer jednak doczeka się trybu single player. Ale zaraz, jaki Command & Conquer? Otóż najwyraźniej chcąc odzwierciedlić nowy charakter gry, podjęto decyzję o usunięciu z jej tytułu członu Generals 2. Dodatkowo złośliwie można by stwierdzić, że opisywany projekt przestał wówczas reprezentować „jakość BioWare”, o której wcześniej wspominał Ray Muzyka, gdyż w listopadzie 2012 roku BioWare Victory zostało oddzielone od swojego macierzystego studia i stało się w pełni samodzielnym bytem – Victory Games.

Nieskuteczna strategia

O tym, jak obrana przez deweloperów i wydawcę strategia sprawdzi się na polu bitwy, garstka przedstawicieli społeczności skupionej wokół marki mogła przekonać się na specjalnie zorganizowanym dla niej pokazie. Wynikało z niego, że o ile pomysł na samą konstrukcję gry był nowością w serii, o tyle sama rozgrywka miała już czerpać garściami z dorobku cyklu. Niemniej twórcy nie obawiali się dodawania nowych elementów, zachęcając graczy do tworzenia wielu baz, rezygnując z czarnego rynku (znanego z Generals), wprowadzając znaczące różnice pomiędzy stronami konfliktu czy też kładąc większy nacisk na taktykę, a nie liczebność wojsk biorących udział w starciach.

Command & Conquer. Źródło: Victory Games / Electronic Arts. - Nie tylko Dragon Age i inne RPG-i. BioWare pracowało niegdyś nad własnym Command & Conquer - wiadomość - 2024-11-03
Command & Conquer. Źródło: Victory Games / Electronic Arts.

W lutym 2013 roku cały świat mógł zobaczyć pierwszy gameplay z Command & Conquer i dowiedzieć się więcej o trzech frakcjach, które miały zostać oddane do dyspozycji graczy (zmilitaryzowanej Unii Europejskiej, terrorystycznej Global Liberation Army oraz Asian-Pacific Alliance). Co prawda zamknięte beta-testy gry miały ruszyć latem 2013 roku, jednak ostatecznie doczekały się „obsuwy”. Na otarcie łez w sierpniu pozwolono graczom zajrzeć za kulisy produkcji oraz obiecano, że gra doczeka się kampanii fabularnej, udostępnianej w formie płatnych epizodów. W październiku 2013 obwieszczono natomiast, że tytuł zadebiutuje w lutym 2014 roku.

Przegrana bitwa

Nieoczekiwanie pod koniec października 2013 roku gruchnęła wiadomość o tym, że projekt Command & Conquer został anulowany, a stojące za nim studio – zamknięte. Niedługo później anonimowy pracownik Victory Games wypowiedział się na ten temat na forum gry, winą za taki stan rzeczy obarczając „korporacyjne intrygi”. Tymczasem jak napisano w oficjalnym komunikacie:

Bycie częścią kreatywnego zespołu polega na rozumieniu, że nie wszystkie twoje wybory są dobre. Wasze opinie podczas testów wersji alfa były jednoznaczne: nie tworzymy produkcji, w którą chcielibyście grać.

Dlatego po wielu trudnych rozmowach zdecydowaliśmy się zamknąć ten projekt. Chociaż doceniamy ciężką pracę wykonaną przez utalentowany zespół, ostatecznie chodzi o stworzenie produktu, którego gracze oczekują.

Co chyba najbardziej zaskakujące, w listopadzie ujawniono, że projekt wciąż ma przed sobą życie. Niemniej miał zostać przejęty i dokończony przez inne studio. Niestety najwyraźniej firma Electronic Arts nie miała na oku żadnego zespołu, bowiem jeszcze w 2014 roku szukała nowego dewelopera dla Command & Conquer... którego ostatecznie najwyraźniej nie udało jej się znaleźć, gdyż z czasem słuch po tym projekcie zaginął. Wyglądało więc na to, że produkcja poległa jeszcze przed dotarciem na pole bitwy.

Co było potem?

Przez następne 4 lata w temacie serii Command & Conquer panowała cisza. Cykl powrócił do łask EA w 2018 roku za sprawą... mobilnego Command & Conquer: Rivals. Choć w 2020 roku dla fanów serii pojawiła się iskierka nadziei na to, że seria ma jeszcze przed sobą sensowną przyszłość, gdyż wówczas zadebiutowały gry Command & Conquer Red Alert Remastered i Command & Conquer Remastered, kolejną produkcją spod tego szyldu miała być jeszcze jedna gra mobilna, czyli darmowe (free-to-play) Command & Conquer: Legions.

Czas pokaże, czy marka Command & Conquer jeszcze kiedyś doczeka się dużego, wysokobudżetowego reprezentanta.

Command & Conquer: Legions. Źródło: Level Infinite. - Nie tylko Dragon Age i inne RPG-i. BioWare pracowało niegdyś nad własnym Command & Conquer - wiadomość - 2024-11-03
Command & Conquer: Legions. Źródło: Level Infinite.

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

więcej