Mapa w AC: Shadows nie będzie zasypana znacznikami. Ubisoft szykuje duże zmiany w eksploracji i skradaniu się
Świat w AC: Shadows będzie się zmieniać wraz z porami roku, oferując nowe możliwości, a tytułowe cienie będą pełnić istotną rolę w rozgrywce.
Wraz z prezentacją pierwszego zwiastuna Assassin’s Creed Shadows, Ubisoft podzielił się sporą ilością informacji na temat postaci, świata oraz samej rozgrywki. Z informacji podanych przez twórców wynika, że będzie to najbardziej rozbudowana odsłona serii.
Świat gry
Akcja AC: Shadows osadzona zostanie w feudalnej Japonii, a dokładnie w późnym okresie Sengoku, czyli końcówce XVI wieku. Świat gry podzielony będzie na 3 regiony – Iga, Arima i Omi – a rozmiarem zbliżony ma być do tego z AC: Origins.
Produkcja zaoferuje zmieniające się pory roku, które wpłyną na rozgrywkę. Na przykład wiosną, gdy zakwitnie roślinność, nasza postać będzie mogła się wśród niej ukrywać. Zimą zamarzną natomiast zbiorniki wodne, a sople zwisające z dachów zdradzą naszą pozycję, gdy przypadkiem o nie zahaczymy.
Równie istotny ma być dynamiczny system pogodowy. Mgła, wichury, burze – wszystko to wpłynie na wzrok i słuch przeciwników.
Powrócą także punkty synchronizacyjne, jednak tym razem zdobycie ich nie zaleje mapy toną znaczników. Zamiast tego przyjdzie nam badać obszar z wysokości, odkrywając w ten sposób ciekawe miejsca, które następnie odwiedzimy.
Rozgrywka
W Assassin’s Creed: Shadows skupimy się głównie na eliminacji celów. To, jak do tego podejdziemy, będzie zależeć od nas, a twórcy nie wskażą nam „palcem”, gdzie mamy się udać i jak wykonać daną misję.
AC: Shadows zaoferuje dwie grywalne postacie. Silny Yasuke lepiej sprawdzi się w bezpośredniej walce, w której pomogą nam aktywne umiejętności, możliwe do wyuczenia w drzewkach rozwoju. Będą one osobne dla każdego z bohaterów. W grze pojawi się także możliwość czołgania się.
W nasze ręce oddanych zostanie wiele różnych broni, takich jak katany, shurikeny, yari czy arkebuzy. Co ciekawe, każda posiadać będzie własne drzewko zdolności, a z czasem wzrośnie nasza biegłość w posługiwaniu się nimi.
Jako zwinna shinobi, Naoe lepiej sprawdzi się w skradaniu i cichej eliminacji (da się ich także nokautować, jeśli zdecydujemy się grać pacyfistycznie). Tym razem jednak nie otrzymamy dostępu do „ptasiego drona”, więc rekonesans przyjdzie nam wykonywać na własną rękę.
Jak sugeruje podtytuł produkcji, podczas skradania się istotną rolę odegrają cienie. Twórcy chwalą się zaimplementowaniem nowego systemu dynamicznego oświetlenia, które wpływać będzie na widoczność przeciwników.
Nic nie stanie na przeszkodzie, aby zniszczyć latarnie – dzierżyć mają je słudzy, przeciwnicy niebiorący udziału w walce, lecz będący w stanie podnieść alarm (w odróżnieniu od „zwykłych” oponentów zostaną oznaczeni na pomarańczowo – a nie czerwono – gdy aktywujemy tzw. wzrok orła) lub zgasić pochodnię i skryć się w powstałej ciemności. Pomoże nam w tym nowy element interfejsu, tzw. „światłomierz”, który wskaże, czy jesteśmy widoczni.
Assassin’s Creed: Shadows zadebiutuje 15 listopada na PC oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S.