Który to już raz w tym roku? Twórcy Golluma przepraszają za fatalną premierę
Twórcy The Lord of the Rings: Gollum przeprosili za fatalny stan gry na premierę, obiecując przy tym szereg aktualizacji i poprawek. Czy Wy również macie wrażenie, że ostatnio słyszymy tę „śpiewkę” zbyt często?
Przestarzała grafika, kiepska optymalizacja, błędy techniczne, nieciekawe zadania – wydaje się, że żaden patch nie pomoże twórcom The Lord of the Rings: Gollum zatrzeć fatalnego pierwszego wrażenia. Niemniej studio Daedalic Entertainment deklaruje, iż nie zamierza się poddawać.
Deweloper przeprosił za stan, w jakim zadebiutował LotR: Gollum – coś często ostatnio dostajemy tego typu komunikaty od różnych firm – jednocześnie zapowiadając „przejrzystą komunikację” z graczami oraz „szereg poprawek”.
Drodzy gracze,
Pragniemy Was szczerze przeprosić za rozczarowujące doświadczenie, jakie mogliście mieć na premierę z The Lord of the Rings: Gollum. Zdajemy sobie sprawę – i głęboko tego żałujemy – że gra nie spełniła oczekiwań naszych oraz naszej oddanej społeczności. Przyjmijcie najszczersze przeprosiny.
Naszym celem – jako deweloperów i fanów Władcy Pierścieni – było opowiedzenie fascynującej, wciągającej historii. Stworzenie gry osadzonej w Śródziemiu to dla nas wielki zaszczyt – a zarazem największe wyzwanie, z jakim się dotąd mierzyliśmy.
[…] Nasz zespół niestrudzenie pracował nad usunięciem błędów i problemów technicznych, których doświadczyliście. Dołożymy wszelkich starań, aby dostarczyć „łatki”, które pozwolą Wam w pełni cieszyć się grą.
Jeszcze raz bardzo przepraszamy za wszelkie niedogodności i dziękujemy za Waszą wyrozumiałość. Prowadząc przejrzystą komunikację, będziemy Was informować o kolejnych aktualizacjach oraz poprawkach. Wasza pasja i oddanie są siłą, która napędza nas, by wszystko naprawić.
Łyżką miodu w tej beczce dziegciu wydaje się fakt, że zarówno fabuła, jak i kreacja tytułowego protagonisty LotR: Gollum jest oceniana – w zależności od recenzji – przyzwoicie lub bardzo dobrze. Przynajmniej ten cel udało się więc osiągnąć twórcom.
Oba te elementy podobały się także Darkowi Matusiakowi, który generalnie nie szczędził grze krytyki. Jego tekst znajdziecie poniżej.
Cóż, miejmy nadzieję, że studio Daedalic Entertainment wyciągnie wnioski z premiery The Lord of the Rings: Gollum i nie będzie musiało więcej bić się w pierś – a przynajmniej nie tak mocno. Lekcja ta nie zaszkodzi deweloperowi, zwłaszcza że zamierza on ponoć stworzyć kolejną grę osadzoną w Śródziemiu.