Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 maja 2024, 15:19

LoL zaostrzył walkę z oszustami. Ulepszony anti-cheat przynosi pierwsze efekty

Do League of Legends wprowadzono kontrowersyjny system anti-cheat o nazwie Vanguard. Narzędzie już pokazuje na co je stać, znacznie zwiększając liczbę banów.

Źródło fot. Riot Games
i

Niedawno do League of Legends wprowadzony został kontrowersyjny system anti-cheat o nazwie Vanguard. Narzędzie po raz pierwszy zadebiutowało wraz z premierą Valoranta i mocno spolaryzowało społeczność.

Głównym problemem są nadane programowi uprawnienia. Ten pracuje na poziomie jądra systemu operacyjnego, co może stanowić potencjalne zagrożenie dla prywatności i sprzętu. Oczywiście Riot Games wielokrotnie zapewniał, że żadne dane dotyczące komputerów użytkowników nie są zbierane, ale gracze i tak pozostają sceptyczni. Tym bardziej, że za studiem stoi chiński gigant – Tencent.

Jak się więc można było spodziewać, ogłoszenie zaimplementowania Vanguarda do League of Legends nie spotkało się z entuzjazmem ze strony fanów. Mimo to Riot pozostał nieugięty i obecnie, aby móc cieszyć się grą, konieczna jest instalacja oprogramowania.

Odkładając jednak na bok kontrowersje, to sama skuteczność Vanguarda wydaje się być wysoka, co potwierdza wykres opublikowany przez pracownika Riot Games – Phlipa Koskinasa. Widać na nim znaczny wzrost liczby wymierzonych kar od momentu wprowadzenia narzędzia.

Ponadto inny deweloper rozszerzył nieco temat, zaznaczając, że po raz pierwszy w historii LoL-a wymierzone zostały blokady na sprzęt. W przeszłości bany obchodziło się poprzez założenie nowego konta, jednak w tej sytuacji jedyną opcją jest skorzystanie z innego komputera.

Czas pokaże, czy nowe rozwiązanie pomoże w całkowitym wyeliminowaniu oszustów, jednak z pewnością jest istotnym krokiem studia w tym celu. Szkoda tylko, że tak bardzo kontrowersyjnym.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej