Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 listopada 2024, 14:28

Konami wzięło przykład z Rockstara oraz GTA i naprawiło remastery MGS-ów. Po PC wreszcie przyszła pora na konsole

Konami nie zapomniało o kolekcji remasterów spod znaku MGS i po aktualizacji na pecetach zabrało się także za naprawianie wersji konsolowych, biorąc na warsztat ustawienia rozdzielczości.

Źródło fot. Konami.
i

Wydanie dobrze zremasterowanej klasyki często stanowi większy problem niż praca nad nowymi grami, o czym boleśnie przekonali się zarówno twórcy Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition, jak i producenci Metal Gear Solid: Master Collection Vol. 1. Studio Rockstar Games potrzebowało aż 3 lat na wprowadzenie istotnych poprawek w trylogii GTAw ich ślady poszło również Konami, które zdecydowało się jednak zrobić to znacznie szybciej. Poprawki zaimplementowane rok po premierze remasterów z cyklu Metal Gear nadal nie zadowalają jednak wszystkich.

Konami popracowało nad rozdzielczością w remasterach MGS 2 i MGS 3

Użytkownicy konsol musieli czekać do 15 listopada na aktualizację odnowionej kolekcji MGS do wersji 2.0.0, która na pecetach dostępna jest od 25 września tego roku. Łatka koncentruje się na nowych możliwościach ręcznej zmiany rozdzielczości w grach MGS 2: Sons of Liberty oraz MGS 3: Snake Eater. Od teraz gracze mają wybór między trybem oryginalnym a rozszerzonym z ostrzejszym obrazem.

Konami.

Ustawienia zależą od technicznych barier danego sprzętu, dlatego w przypadku PS4 ograniczymy się do Full HD (1080p), na Xboxie Series S do Wide Quad High Definition (1440p), natomiast na PS4 Pro, PS5 i Xboxie Series X otrzymamy dostęp do 4K (2160p). Konami wprowadziło też trzecią opcję, dzięki której ustalimy preferowaną rozdzielczość, skalowanie oraz jakość przerywników filmowych.

Skutków aktualizacji praktycznie nie odczują użytkownicy Switcha przez brak wspomnianych opcji na konsoli od Nintendo. Mogą za to zmienić ustawienia kontrolera, podobnie jak posiadacze pozostałych platform.

Twórcy łatają remastery Metal Gear Solid, ale gracze wciąż są niezadowoleni

Konami reaguje szybciej niż Rockstar Games, ale nadal ma trudności w starciu z oczekiwaniami fanów. Od wrześniowej aktualizacji na Steamie nie brakuje pozytywnych opinii o MGS: Master Collection Vol. 1, co wcale nie odzwierciedla faktycznego stanu zestawu. W recenzjach dominują pozytywne słowa o fabule czy gameplayu, ale pośród nich wciąż pojawiają się narzekania na problemy techniczne.

Niestabilna, rozpikselowana, wyblakła grafika, niemożliwe do mapowania sterowanie z opóźnieniem reakcji, co tylko chcesz. Nie pomogą też mody stworzone przez fanów: w listopadzie 2024 roku nie ma ani jednego moda – zaufaj mi, szukałem wszędzie – który mógłby skutecznie zwiększyć domyślną rozdzielczość wewnętrzną, bez błędów wywalających grę – pisze użytkownik For Great Justice.

Zestaw skradanek Metal Gear Solid: Master Collection Vol. 1 zadebiutował 24 października 2023 roku. Nie spotkał się jednak z ciepłym przyjęciem ze względu na problemy techniczne premierowego wydania. Część z fanów poleca nawet zakup oryginalnych części cyklu w rodzimym serwisie GOG. Przemawia za nimi m.in. dostęp do przydatnych modów opracowanych przez fanów. Niestety, na tę chwilę na owej platformie dostępne są tylko Metal Gear i Metal Gear Solid („dwójkę” usunięto kilka lat temu).

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Krzysztof Kałuziński

Krzysztof Kałuziński

W GRYOnline.pl związany z Newsroomem. Nie boi się podejmowania różnych tematów, choć preferuje wiadomości o niezależnych produkcjach w stylu Disco Elysium. W dzieciństwie pisał opowiadania fantasy, katował Pegasusa, a potem peceta. Pasję przekuł w zawód redaktora portalu dla graczy prowadzonego z przyjacielem, jak również copywritera oraz doradcy w sklepie z konsolami. Nie przepada za remake'ami i growymi tasiemcami. Od dziecka chciał napisać powieść, choć zdecydowanie lepiej tworzy mu się bohaterów niż fabułę. Pewnie dlatego tak pokochał RPGi (papierowe i wirtualne). Wychowały go lata 90., do których chętnie by się przeniósł. Uwielbia filmy Tarantino, za sprawą Mad Maksa i pierwszego Fallouta zatracił się w postapo, a Berserk przekonał go do dark fantasy. Dziś próbuje sił w e-commerce i marketingu, jednocześnie wspierając Newsroom w weekendy, dzięki czemu wciąż może kultywować dawne pasje.

więcej