Keanu Reeves to druga najważniejsza postać w Cyberpunku 2077
Marciń Iwiński ze studia CD Projekt RED odniósł się do obecności Keanu Reevesa w Cyberpunku 2077. Według twórcy, aktor jest drugą postacią pod względem liczby kwestii dialogowych w grze i odegra istotną rolę w historii. Prócz tego dowiedzieliśmy się, że występ Reevesa na targach E3 2019 był równie wielkim zaskoczeniem dla nas, co dla niego samego.
Mało która prezentacja na tegorocznej edycji targów E3 wywołała tak żywiołową reakcję, co pojawienie się Keanu Reevesa w trakcie pokazu Cyberpunka 2077. Już samo zaangażowanie znanego aktora wywołało sporo emocji, a teraz okazuje się, że grana przez niego postać odegra istotną rolę. Już wcześniej donosiliśmy, że przemawiający głosem Reevesa Johnny Silverhand będzie towarzyszył głównemu bohaterowi przez sporą część historii, co sugerowało bynajmniej nie epizodyczny występ. Potwierdziła to dzisiejsza rozmowa Geoffa Keighleya z Marcinem Iwińskim. Współzałożyciel studia CD Projekt RED oświadczył, że Silverhand to druga postać pod względem wypowiadanych kwestii dialogowych w Cyberpunku 2077. Twórcy skontaktowali się z Reeveesem mniej więcej rok temu, a od tego czasu przez piętnaście dni nagrywali z nim dialogi w studiu. Iwiński nie sprecyzował jednak, czy potrzebne będą kolejne sesje – dotychczas deweloperzy musieli zachować ostrożność, by zachować angaż Reevesa w tajemnicy (o czym przeczytacie w dalszej części tekstu).
Nie ulega więc wątpliwości, że Keanu Reeves nie zaliczy w Cyberpunku 2077 tylko gościnnego występu. Wciąż jednak nie mamy pewności, jaką dokładnie rolę odegra w historii gry, mimo że o samym Silverhandzie wiemy całkiem sporo. Więcej na jego temat dowiecie się z naszej wczorajszej wiadomości.
Keanu Reeves na E3 2019 – zaskakujący, ale i zaskoczony
Prezentacja Cyberpunka 2077 to bez wątpienia jeden z najbardziej pamiętnych momentów targów E3 2019. Niemała w tym zasługa Keanu Reevesa, którego pojawienie się wywołało żywiołową reakcję widzów. Zaskoczony był także sam Reeves, co potwierdzają ostatnie doniesienia. Serwis Variety przeprowadził rozmowę z Philem Spencerem na temat występu artysty. Jeszcze przed jego wyjściem na scenę szef Xboksa miał mu tłumaczyć, że nie będzie to „kolejny korporacyjny występ”, a „fani oszaleją”. Jednak Reeves chyba nie przejął się zbytnio, skoro tuż przed występem spokojnie sprawdzał obecną wersję Cyberpunka 2077 wraz z twórcami z CD Projekt RED w osobnym pomieszczeniu i bezpośrednio stamtąd udał się na scenę. Kiedy jednak Spencer zobaczył go ponownie po występie, aktor był wyraźnie pod wrażeniem i zdobył się tylko na krótkie „wow”.
Pojawienie się Reevesa w grze i na samych E3 2019 było pilnie strzeżoną tajemnicą. W trakcie prób zastępował go dubler, a artysta otrzymał nawet własny kryptonim, którym określano go w rozmowach. Sam Reeves znalazł się na miejscu targów dopiero rano w dniu swojego występu. Wszystko po to, by moment, w którym sylwetka aktora wyłoni się zza dymu, zapadł w pamięć tak uczestnikom konferencji Microsoftu, jak i widzom oglądającym ją przez Internet.
Wypada dodać, że Phil Spencer bynajmniej nie był inicjatorem tego pomysłu. Przeciwnie, szef Xboksa miał obawy co do występu Reevesa. Jak stwierdził w rozmowie z Variety, miał w pamięci liczne sytuacje, w których promowanie gry na E3 z udziałem celebrytów spotkało się z nie najlepszym przyjęciem widzów. To CD Projekt RED chciał pojawienia się aktora na scenie, na co Microsoft przystał z uwagi na „świetne relacje” z polskim studiem. Na szczęście obyło się bez katastrofy, a pojawienie się Keanu Reevesa zapisze się w historii jako jeden z najbardziej pamiętnych momentów tegorocznej edycji targów E3. Sam Phil Spencer nie narzeka, że występ aktora przesłonił inne i – wydawałoby się – ważniejsze dla giganta z Redmond ogłoszenia (na przykład o nowej konsoli firmy).
- Oficjalna strona gry Cyberpunk 2077
- Wszystko o Cyberpunk 2077
- Dlaczego Cyberpunk 2077 potrzebuje solarpunka
- Cyberpunk 2077 wygląda rewelacyjnie! Widzieliśmy gameplay na E3