James Bond na PC - najlepsze gry z 007 i mody, które je ulepszają
Z okazji premiery No Time to Die przyglądamy się pecetowym z grom z Jamesem Bondem i modom, które pozwalają je ulepszyć.
Dzisiaj na ekrany kin wchodzi Nie czas umierać (ang. No Time to Die), czyli najnowsza odsłona kinowego cyklu o przygodach Jamesa Bonda i ostatnia, w której w tę postać wciela się Daniel Craig. To dobra okazja, aby przypomnieć sobie najlepsze pecetowe gry o najsłynniejszym z brytyjskich szpiegów.
Niestety, przez długi czas wydawcy gier z Bondem omijali pecety, dlatego wiele z produkcji na tej licencji dostępnych jest tylko na konsolach. Na PC nie ukazały się więc takie tytuły, jak GoldenEye 007, The World Is Not Enough, James Bond 007: Agent Under Fire, James Bond 007: Everything or Nothing, GoldenEye: Rogue Agent czy From Russia with Love. Na pecety i tak trafiło jednak sporo gier na tej licencji, a w wielu przypadkach mody i nieoficjalne narzędzia pozwalają na ich ulepszenie, dzięki czemu lepiej pasują do współczesnych standardów.
Obecnie żadnej gry z Bondem nie kupicie już cyfrowo. Wynika to z faktu, że wszyscy wydawcy mieli jedynie czasowe licencje na tę markę i po ich utracie musieli zaprzestać sprzedaży. Przy odrobinie wysiłku spokojnie można jednak zdobyć te produkcje także dzisiaj, np. dzięki Allegro.
James Bond 007: The Stealth Affair / Operation Stealth – Bond w wydaniu point’n’click
Zacznijmy od Operation Stealth, czyli klasycznej przygodówki znanego z Flashback studia Delphine Software. Gra powstała bez licencji na markę Jamesa Bonda. Twórcy jednak tak wyraźnie zainspirowali się twórczością Iana Fleminga, że będąca amerykańskim wydawcą firma Interplay uzyskała odpowiednie prawa i w USA projekt ukazał się jako James Bond 007: The Stealth Affair.
Amerykańska wersja zmienia imię bohatera (w wydaniu europejskim nazwany został John Glames) i kilka detali, ale ogólnie jest to sama gra. To powoduje pewne problemy, gdyż nie jest wytłumaczone, dlaczego James Bond otrzymuje rozkazy od CIA. Mimo to całość jest udaną szpiegowską przygodówką, która powinna przypaść do gustu fanom tego gatunku.
Grę opracowano z myślą o systemie DOS. Aby uruchomić ją dzisiaj, należy skorzystać np. z programu DOSBox, ale znacznie łatwiejszą i lepszą metodą jest wykorzystanie aplikacji ScummVM, która dodatkowo oferuje wiele przydatnych funkcji, takich jak filtry graficzne.
James Bond 007: NightFire – na fundamentach Half-Life
James Bond 007: NightFire to ciekawy przykład czegoś, co w dzisiejszych czasach praktycznie już się nie zdarza – czyli wersji pecetowej, która ma taki sam tytuł, co edycje konsolowe, a mimo to jest zupełnie inną produkcją.
NighFire na PC nie jest portem konsolowej gry autorstwa zespołu Eurocom. To odrębny tytuł, który stworzyło studio Gearbox. W 2002 roku większość magazynów branżowych oceniła wydanie pecetowe jako znacznie gorsze. Jest w tym dużo prawdy – to tytuł trochę brzydszy, znacznie krótszy i zdecydowanie mniej różnorodny. Mimo to paradoksalnie upływ lat zminimalizował przepaść, która dzieliła te tytuły. Wynika to z tego, że 19 lat temu deweloperzy zupełnie inaczej podchodzili do konsolowych FPS-ów i ich rozwiązania obecnie nie wszystkim przypadną go gustu.
Natomiast pecetowy James Bond 007: NightFire to po prostu solidna strzelanka zbudowana na tym samym silniku co Half-Life. Dodatkowo mocno zyskuje dzięki modowi Unofficial patch. Wprowadza on wsparcie dla współczesnych systemów operacyjnych, pozwala na zabawę w wysokich rozdzielczościach szerokoekranowych, usuwa błędy techniczne i poprawia oprawę graficzną (m.in. poprzez dodanie dynamicznego oświetlenia). Dodatkowo przywraca sieciowy multiplayer i, co jest mocno zaskakujące, fanowskie serwery działają nadal i prawie zawsze przynajmniej jeden z nich ma pełną obsadę do rozgrywek.
007 Quantum of Solace – Call of Duty we fraku
Quantum of Solace uznawane jest za najgorszą odsłonę filmowej serii, w której wystąpił Daniel Craig. Towarzysząca tej produkcji gra okazała się jednak całkiem przyjemną strzelanką. Projekt opracowało studio Treyarch i zbudowano go na silniku Call of Duty, więc projekt wygląda ładnie, a strzelanie jest miodne.
Jakość konwersji na PC pozostawia dużo do życzenia, co jest o tyle dziwne, że wydane w tym samym roku Call of Duty: World at War tego zespołu nie ma takich problemów. Na szczęście możemy je usunąć za pomocą fanowskiego narzędzia Quantum of Solace Tool. Pozwala ono zmienić limit fps-ów (standardowo jest to 30 klatek na sekundę, więc możliwość podbicia tego do np. 60 fps-ów robi ogromną różnice), jak również konfigurować wartość szerokości pola widzenia (ang. Field of View/FOV). Dzięki programowi wyłączycie także denerwującą minigierkę, co jest o tyle ważne, że jej mechanika wydaje się być powiązana z wyświetlanymi klatkami na sekundę, więc po zniesieniu limitu 30 fps-ów robi się praktycznie niegrywalna.
Dodatkowa rada – jeśli gra zawiesza Wam się na drugiej misji, to naprawicie to, tworząc lokalny profil Games for Windows Live (standardowe są profilami online, a ta usługa od dawna już nie działa, stąd problemy).
James Bond 007: Blood Stone
W przeciwieństwie do większości gier z Bondem na PC Blood Stone stawia na perspektywę TPP. To solidna strzelanka z różnorodnymi mapami i ciekawymi sekcjami samochodowymi (projekt opracowało studio Bizzare Creations, czyli autorzy wyśmienitej wyścigowej serii Project Gotham Racing.) Dodatkową zaletą jest fabuła. Projekt pomyślano bowiem jako oryginalny interaktywny film z serii, co jest miłą odmianą po pozycjach adaptujących scenariusze kinowych odsłon.
James Bond 007: Blood Stone nieźle radzi sobie na współczesnych pecetach, co jest dobrą nowiną, gdyż nie ma żadnych modów ulepszających ten tytuł. Gra maksymalnie wyświetla 60 fps-ów i wspiera monitory ultra-wide.
Na niektórych pecetach Blood Stone ma jednak problemy z wydajnością, które na szczęście da się rozwiązać. Powodują one, że silnik przycina niezależnie od tego, co akurat dzieje się na ekranie, więc od razu wiadomo, że nie wpływa na to zbyt mała moc naszego PC. Jeśli pojawią się takie niegodności, to w trakcie rozgrywki zminimalizujcie grę (ALT+TAB) i wejdźcie d Menadżera Zadań (CTRL+ALT+DEL). W zakładce Szczegóły kliknijcie prawym przyciskiem myszy na Bond.exe i wybierzcie „Ustaw koligację”. Odznaczcie „Procesor 0”, a resztę pozostawcie bez zmian. To powinno rozwiązać problem, ale niestety proces ten trzeba powtarzać przy każdym uruchomieniu gry.
007 Legends – ostatnia oficjalna gra z Bondem na PC
007 Legends to najnowsza oficjalna gra na licencji tej marki. Wydana została dziewięć lat temu i zestarzała się całkiem przyzwoicie pod względem rozgrywki. Ma jednak dwa potężne problemy.
Grafika
Produkcja ma kłopoty z bardziej niestandardowymi rozdzielczościami (np. ultra-wide). Można sobie z tym częściowo poradzić. Są na to dwie metody:
Flawless Widescreen
Pierwsza z nich wymaga wykorzystania programu Flawless Widescreen. Standardowo nie obsługuje on 007 Legends, ale jeden z fanów przygotował własny skrypt, który zapewnia takie wsparcie. Metoda z Flawless Widescreen powinna zadziałać na wszystkich wersjach gry.
Cheat Engine
Druga metoda działa tylko z wersją pudełkową gry. Wykorzystuje aplikację Cheat Engine i również potrzebuje unikalnego skryptu.
Niestety niezależnie od tego, jaką z tych metod wybierzecie, silnik i tak będzie generował obraz w 720p. Nikt nie wymyślił jeszcze sposobu na obejście tego problemu. Możecie co najwyżej próbować wyostrzyć grafikę w ustawieniach Waszej karty graficznej, ale cudów się nie spodziewajcie.
Sterowanie
Drugim problemem jest sterowanie. Produkcja nie obsługuje padów, a mimo to celowanie wyraźnie zostało opracowane z myślą o takich kontrolerach. Skutkiem tego jest bardzo szarpane zachowanie myszki. Nie można tego w pełni naprawić, ale da się to zminimalizować. Aby to zrobić w menu gry ustawcie czułość myszki na minimum, a zwiększcie ją w ustawieniach systemowych Windowsa. Tutaj będziecie musieli trochę poeksperymentować i sprawdzić, jakie wartości najbardziej pasują do Waszych preferencji.
Fanowskie projekty
Fani marki powinni także sprawdzić trzy nieoficjalne projekty.
GoldenEye: Source
GoldenEye: Source to darmowa gra zbudowana na silniku znanym m.in. z Half-Life 2. W praktyce jest to mod, ale nie wykorzystuje żadnych elementów z istniejących produkcji, a w takim wypadku Valve pozwala wypuszczać modyfikacje jako samodzielne produkcje. Do uruchomienia go wystarczy, że będziecie mieli zainstalowany na Steamie darmowy pakiet Source SDK Base 2007.
Projekt oferuje wyłącznie tryb multiplayer. Został on bardzo dobrze opracowany. Autorzy zachowali wszystko to, za co gracze pokochali rozgrywki wieloosobowe w pierwowzorze z Nintendo 64, ale nie bali się również wprowadzić wielu ulepszeń, które sprawiają, że całość pasuje do współczesnych standardów pecetowych.
Obecnie gra jest w fazie schyłkowej. Będziecie musieli wykazać się cierpliwością, czekając na momenty, gdy na serwerach będzie się coś działo. Alternatywnie możecie sami skrzyknąć grupę chętnych do zabawy, co polecamy, gdyż GoldenEye: Source jest dosyć unikalną produkcją, która nie ma wielu alternatyw na PC.
GoldenEye Doom2
Kolejny godny polecenia projekt to totalna konwersja Dooma II. Autor podmienił wszystkie elementy gry, dzięki czemu jest to samodzielna produkcja. To prosta, ale całkiem przyjemna strzelanka. Oferuje kilka map single player bazujących na tych z pierwowzoru z Nintendo 64, ale rozgrywka to czysta rozwałka, typowa dla najstarszych FPS-ów. Nie uświadczycie tutaj skradania czy skomplikowanych zadań do zrealizowania.
Mapy z GoldenEye 007 w Far Cry 5
Ostatni fanowski projekt odtwarza w Far Cry Arcade mapy z kampanii GoldenEye 007. Mechanika Far Cry 5 jest trochę inna, ale ma zarówno dobry system skradania, jak i emocjonującą mechanikę walki, więc te klasyczne poziomy doskonale sprawdzają się na nowym silniku.
W wyniku interwencji prawników wytwórni MGM projekt został zaraz po premierze usunięty, ale jego autorzy byli w stanie go przerobić, usuwając wszystkie elementy bezpośrednio nawiązujące do licencji Jamesa Bonda.
Mapy w Far Cry Arcade znajdziecie szukając po ksywce głównego autora (Perfect-Dark1982). Na PC dodatkowo możecie również wyszukać projekt po nazwie „Golden Cry”.
Przyszłość
Project 007
Na koniec warto wspomnieć o nadchodzących grach, które powinny zainteresować fanów Jamesa Bonda. Pierwszą z nich jest Project 007, czyli nowa produkcja znanego z serii Hitman studia IO Interactive. Informacje na temat tego tytułu są bardzo skromne. Wiemy, że w planach jest cała trylogia i że akcję będziemy śledzić z perspektywy TPP.
S.P.I.E.S
Drugim obiecującym projektem jest S.P.I.E.S.. Zaczął on jako fanowski remake klasycznego Goldeneye 007, ale interwencja prawników wytworni MGM położyła kres temu przedsięwzięciu. Zamiast wyrzucić do kosza lata pracy, twórcy zdecydowali się przerobić swoje dzieło na nową komercyjną pozycję. Pozbawiona ona będzie jakichkolwiek odniesień do Jamesa Bonda, ale jej klimat i rozgrywka powinny przypaść do gustu fanom tej postaci.
Agent 64: Spies Never Die
Ostatnim projektem, o którym warto wspomnieć, jest Agent 64: Spies Never Die. To retro-FPS zainspirowany przede wszystkim strzelankami z Nintendo 64, zarówno pod względem rozgrywki, jak i grafiki, choć całość zostanie opracowana tak, aby doskonale sprawdzała się na pecetach.
Pisząc ten tekst miałem nadzieję, że demo gry zostanie udostępnione w ramach Steam Next Fest, ale niestety autorzy nie byli gotowi na ten krok.