autor: Miriam Moszczyńska
Jak niewidomy gracz gra w WoW-a? To zasługa żony i jednej funkcji gry
WoW Dragonflight wprowadza do gry możliwość latania smokami. Wzbudziła ona wątpliwości u jednego z niewidomych graczy, który do poruszania się po świecie wykorzystuje komendy.
Coraz częściej do gier wprowadzane są funkcje mające umożliwić swobodną rozgrywkę graczom z niepełnosprawnościami. Jednym z przykładów może być World of Warcraft i komenda /follow, która pozwala niewidomemu fanowi cieszyć się grą.
Dragonflight i latanie smokami
Gracz, o którym mowa, to Chris Wallace. Pod filmem youtubera Bellular Warcraft zapytał on, czy możliwe jest podążanie za innym graczem, który również leci na smoku. Taka mechanika pozwala mu bowiem grać w WoW-a razem z żoną.
Jasne, bez urazy. Kiedy gram z żoną, za pomocą /follow podążam za nią po świecie, mam też ustawione macrosy [komendy – dop. red.], żebym namierzał te same cele, co ona. Do tego wykorzystuje audio na podstawie Weak Auras, żeby wiedzieć, co i jak z czasem odnowienia umiejętności i przedmiotami. Żona czyta opisy zadań przez Discorda, a ja zazwyczaj używałem DialogKey, żeby wchodzić w interakcję z NPC. Nie umywa się to nawet do doświadczeń, jakie ty odczuwasz podczas rozgrywki, choć dla mnie jest to top tier – wyjaśnił Chris.
Dla jasności add-on Weak Auras pozwala ustawić sygnały dźwiękowe odpowiadające danym elementom gry, z kolei DialogKey umożliwia obsługiwanie różnych interakcji za pomocą odpowiednich klawiszy, np. przyciskając spację, otwieracie okno interakcji z NPC.
Dokładną listą add-onów podzielił się streamer BlindlyPlayingGames, który również jest niewidomym graczem WoW-a. James wymienił 24 pomocne mu dodatki, dzięki którym nie potrzebuje nawet monitora. Z jego postem możecie zapoznać się tutaj.
Komenda niekoniecznie, ale jest inny sposób
Gracze jednogłośnie stwierdzili, że /follow, gdy latamy na smoku może nie zadziałać ze względu na to, że gracz cały czas musi utrzymywać smoka w ruchu. Rozwiązaniem może być jednak wprowadzenie do WoW-a „dwumiejscowych” smoków.
Dzięki temu gracze tacy, jak Chris, mogliby spokojnie cieszyć się nową mechaniką w rozszerzeniu. Czy Blizzard jakkolwiek odniesie się do tej sytuacji? Nie możemy mieć pewności.
Choć jeśli społeczność wystarczająco nagłośni sprawę lub zwróci się z nią do youtuberów, którzy w ramach feedbacku zaproponują Blizzardowi wspomniane rozwiązanie, być może zobaczymy szczęśliwe zakończenie.
- WoW Dragonflight to dla mnie trochę ziew. Blizzard musi się bardziej postarać
- World of Warcraft Battle for Azeroth – poradnik do gry
- Czarne lata Blizzarda – największe grzechy twórców Diablo i Warcrafta