Indiana Jones and the Great Circle zaoferuje klimat rodem z Poszukiwaczy zaginionej Arki i Ostatniej krucjaty. Twórcy spędzili „niezliczone godziny, ponownie oglądając filmy”
Studio Machine Games przez wiele godzin oglądało filmy o słynnym archeologu, pracując nad grą Indiana Jones and the Great Circle. W ostatnim podcaście Xboxa twórcy przekazali nam kilka szczegółów na temat swojej nadchodzącej produkcji.
Niedawny Xbox Games Showcase 2024 co prawda przyniósł nam nowe ujęcia z gry Indiana Jones and the Great Circle (pol. Indiana Jones i Wielki krąg), ale nie ujawniono na nim oficjalnej daty premiery. Zamiast tego otrzymaliśmy od twórców kilka ciekawostek na temat produkcji w ostatnim podcaście Xboxa.
W ponad 20-minutowej rozmowie (do obejrzenia poniżej) studio Machine Games, które odpowiada za stworzenie Wielkiego kręgu, było reprezentowane przez dwóch przedstawicieli: Jerka Gustafssona, reżysera gry, oraz Johna Jenningsa, kierownika produkcji.
Maraton filmowy twórców gry Indiana Jones i Wielki krąg
Twórcy zaznaczyli, że w trakcie pracy nad ową przygodową grą akcji FPP urządzili sobie prawdziwy maraton filmów z Indym, skupiając się przede wszystkim na Poszukiwaczach zaginionej Arki, a także na Ostatniej krucjacie. Jednocześnie zespół deweloperów czerpał informacje o marce bezpośrednio od scenarzystów i reżyserów zaangażowanych w tworzenie kinowych przygód archeologa, a nawet uzyskał dostęp do archiwów Lucasfilm (producenta cyklu Indiana Jones). Dzięki temu fani, grając w Wielki krąg, powinni poczuć klimat obu wspomnianych produkcji.
Spędziliśmy niezliczone godziny, ponownie oglądając filmy – zwłaszcza dwa najbliższe grze, czyli Poszukiwaczy zaginionej Arki i Ostatnią krucjatę. [...] Wspaniale, że udało się nawiązać współpracę ze scenarzystami i reżyserami z Lucasfilm, którzy od dziesięcioleci tworzyli markę Indiana Jones – przekazali twórcy.
Pochwały dla Bakera i omówienie charakteru Indiany Jonesa
W trakcie dyskusji nie zabrakło też komplementów dla Troya Bakera (znanego m.in. z roli Joela w The Last of Us) – aktora użyczającego Indianie nie tylko głosu. Jak wspomniał Jennings, studio wykorzystało technikę motion capture w trakcie prac.
Skupiliśmy się na pełnym nagrywaniu: ciało, twarz i głos zostały uchwycone w tym samym czasie. Ma w pełni opracowane ruchy aktorskie (Troy Baker – dop. red.). Robi naprawdę dobrą robotę, naśladując Indy'ego – szczególnie jego postać z pierwszych filmów, czyli oczywiście z okresu, w którym osadzona została nasza gra. Po prostu robi to doskonale.
Dla formalności zaznaczmy, że akcja Wielkiego kręgu rozgrywa się w 1937 roku, czyli pomiędzy wydarzeniami z Poszukiwaczy zaginionej Arki i Ostatniej krucjaty.
Oprócz Bakera twórcy omówili samego Indianę Jonesa, którym będziemy mieli okazję pokierować. Studio Machine Games doprecyzowało, że będzie to zupełnie inna postać niż bohaterowie strzelanek z serii Wolfenstein, czyli jednej z marek należącej do owej firmy.
W pierwszej kolejności rozwiązuje problemy umysłem i polega na swojej inteligencji (Indiana Jones – dop. red.), a nie na przesadnej walce, którą widzieliśmy w grach z cyklu Wolfenstein. Kiedy w trakcie gry wybierzesz bardziej „skradankowego” Indy’ego lub po prostu klasyczną walkę na pięści – będzie to wiązało się z większymi korzyściami, a także zapewni zabawne i wymagające doświadczenie – powiedział reżyser.
Indiana Jones i Wielki krąg ma zadebiutować w 2024 roku. Tytuł trafi na PC, Xboxy Series X/S oraz do usługi Game Pass w dniu premiery.
Usługę Game Pass wykupisz tutaj
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!