Nie przeraża liczbą DLC i ma najwięcej graczy, najpopularniejszą grę Paradoxu wyróżnia coś jeszcze
Paradox słynie z zalewania graczy falą DLC, ale najpopularniejsza gra studia podbiła Steama bez oferowania tak licznych DLC, co inne produkcje dewelopera.
Jakiś czas temu porównywaliśmy, jaką popularnością cieszyły się współczesne gry Paradox Development Studio w pierwszych dwóch latach po premierze. Pokrótce wspomnieliśmy także o kondycji (lub jej braku) poszczególnych tytułów w ostatnich czasach. Przyjrzymy się teraz, czy najstarsze hity Paradoxu nadal przyciągają tłumy graczy, czy też zostały w tyle za nowszymi dziełami studia.
Gracze wolą multi i drugą wojnę światową?
Tytuł | Data premiery | Rekord liczby graczy (tys.) | Rekord liczby graczy z ostatnich 30 dni (tys.) | Średnia liczba graczy w ostatnich 3 dniach (tys.) | Liczba dużych DLC |
Europa Universalis IV | 13.08.2013 | 48,15 | 34,2 | 17,2 | 18 |
Stellaris | 9.05.2016 | 68,5 | 28.9 | 16,3 | 16 |
Hearts of Iron IV | 6.06.2016 | 70,8 | 54 | 30 | 8 |
Imperator: Rome | 25.04.2019 | 29 | 0,78 | 0,44 | 0 |
Crusader Kings III | 1.09.2020 | 98,47 | 24,37 | 13,26 | 2 |
Victoria 3 | 25.10.2022 | 69,66 | 10 | 5,3 | 1 |
(Źródło: SteamDB / Steam Charts).
Tak jak wspomnieliśmy w poprzednim tekście, Europa Universalis IV bynajmniej nie pozostaje w tyle za nowszymi grami Paradoxu. Przeciwnie – po prawie 10 latach to wciąż jedna z popularniejszych produkcji studia.
Jednakże najwięcej osób przyciąga Hearts of Iron IV, które od dwóch lat przeżywa renesans. Ba, ta „żelazna” gra ma dwukrotnie więcej graczy na Steamie niż jakiekolwiek inne dzieło studia Paradox.
Na pierwszy rzut oka może to dziwić. Sprzedaż czwartego Hearts of Iron na premierę pozostawała daleko w tyle za wynikami Victorii 3 oraz Crusader Kings III. Tytuł otrzymał też znacznie mniej DLC niż inne „wiekowe” gry Paradox Development Studio.
- Stellaris ukazało się zaledwie miesiąc wcześniej, a ma dwukrotnie więcej dużych dodatków.
- Nawet po uwzględnieniu wszystkich pozycji na Steamie kosmiczna strategia ma więcej DLC (22 do 18), a trzeba zauważyć, że w przypadku HoI 4 liczbę zawyżają pakiety muzyczne.
Można wskazać dwa powody, dla którego Hearts of Iron 4 aż tak wyprzedza inne produkcje Paradoxu.
- Pierwszym mogą być realia historyczne. Klimat drugiej wojny światowej ciągle budzi zainteresowanie graczy (choć podobno fani Call of Duty mogą się z tym nie zgodzić), a z pewnością wyróżniają one HoI 4 na tyle pozostałych tytułów Paradoxu.
- Drugim, i chyba istotniejszym czynnikiem, jest lepiej zbalansowany tryb wieloosobowy. Nie to, że inne gry studia nie dają frajdy w „multi”. Po prostu spora część fanów uważa, że CK 3 lub EU 4 średnio sprawdzają się jako tytuły do „rywalizacyjnych” potyczek, o ile nie ograniczy się swobody graczy licznymi zasadami.
Trzeba przy tym dodać, że nie wszyscy internauci zachwalają balans multiplayera Hearts of Iron IV. Niemniej, sądząc po liczbie graczy na Steamie, niezadowoleni fani pozostają w mniejszości.
Mody XX wieku
Zdaje się to potwierdzać również fakt, że czwarte Hearts of Iron ma bodajże najbardziej aktywną scenę moderską spośród wszystkich gier Paradoxu. Na Steamie tytuł ma prawie tyle samo modów, co CK 3, Stellaris i EU IV razem wzięte.
Po części może to być kolejny efekt popularności II wojny światowej oraz, rzecz jasna, samego Hearts of Iron IV (aczkolwiek można się zastanawiać, czy to popularność bardziej zachęca do modowania, czy też mody przyciągają więcej graczy). Na pewno pomogła też względnie łatwa obsługa narzędzi moderskich, pozwalających na szybkie tworzenie prostych modyfikacji. Jednakże niektórzy gracze przypisują to również mniejszemu rozmiarowi i skomplikowaniu HoI 4 w porównaniu do np. Europa Universalis IV.
Na marginesie: HoI IV nie jest dostępne na konsolach. Może to po części tłumaczyć przewagę tej gry nad Stellaris i Crusader Kings III. Inna sprawa, że tego typu strategie to tradycyjnie domena pecetów, a do tego DLC do obu tych tytułów zwykle ukazują się poza PC ze sporym opóźnieniem (Royal Court trafi na PS5 i XSX/S 17 maja, ponad rok po debiucie na Steamie).
Z kronikarskiego obowiązku wypada wspomnieć, iż Imperator: Rome wypada tak źle na tle pozostałych pozycji, jak można by się spodziewać po grze de facto porzuconej niedługo po premierze (aczkolwiek tytuł otrzymał cztery pomniejsze pakiety zawartości).
Oceny i (wyższe) ceny
Tytuł | Liczba opinii na Steamie (tys.) | Procent pozytywnych opinii na Steamie | Cena na Steamie na premierę (zł) | Najniższa cena na Steamie (zł) | Najwyższa cena na Steamie (zł) |
Europa Universalis IV | 116 | 85 | 142,99 | 28,59 | 184,99 |
Stellaris | 146,8 | 87 | 142,99 | 28,60 | 184,99 |
Hearts of Iron IV | 228 | 90 | 142,99 | 35,74 | 184,99 |
Imperator: Rome | 22,7 | 58 | 142,99 | 28,59 | 142,99 |
Crusader Kings III | 89,2 | 90 | 179,99 | 13,26 | 231,99 |
Victoria 3 | 30 | 66 | 199,99 | 159,99 | 199,99 |
(Źródło: SteamDB / Steam Charts).
Hearts of Iron IV przoduje także w recenzjach użytkowników Steama. Gracze nie tylko wystawili tej produkcji najwięcej opinii – HoI 4 to także najlepiej oceniana gra Paradox Development Studio (ex aequo z Crusader Kings III).
Jeśli kogoś dziwi, że część gier podrożała od premiery: od 1 lutego firma Paradox Interactive zwiększyła ceny tytułów ze swojego katalogu. W Polsce podwyżka nie była tak drastyczna, jak w niektórych regionach, ale wzrost cen i tak jest wyraźnie widoczny, także w przypadku niektórych najnowszych produkcji.
Na szczęście Paradox nie stroni od wyprzedaży i gry wydawcy często są dostępne w promocji lub w ramach darmowych weekendów. Jednakże – jak pisaliśmy w poprzednim tekście – w zasadzie nie wpływa to na długoterminową popularność tak bardzo, jak premiery nowych dodatków.
Skoro o dodatkach mowa, te również nie schodzą z ceny przez lata. Nawet rozszerzenia sprzed 2017 roku kosztują tyle samo, co w dniu premiery (albo i więcej, bo DLC także objęto podwyżkami w zeszłym roku). Tyle dobrze, że rozszerzenia są zwykle przeceniane w tym samym czasie, co podstawowe wydania gier.
Warto też zauważyć, że Paradox bynajmniej nie ogranicza się do wydawania dużych rozszerzeń. Gry studia otrzymują też pomniejsze dodatki z nowymi jednostkami, wydarzeniami losowymi itp.
Europa armią DLC stoi
W przypadku Europa Universalis IV sytuacja jest nieco skomplikowana. Gracze mają do wyboru rozszerzenia (Expansion), pakiety zawartości (Content Pack), jednostek (Unit Pack) i immersji (Immersion Pack) oraz mnóstwo innych pomniejszych DLC.
- Tak ogromna liczba dodatków to po części skutek rozbijania zawartości „rozszerzeń” (które wprowadzają zmiany obejmujące całą rozgrywkę) na pomniejsze pakiety. Gracze mogą osobno zakupić jednostki (czy też ich nowe modele) z dużych dodatków, bez nowych lub zmodyfikowanych mechanik rozgrywki.
- Do tego dochodzą m.in. pakiety immersji – pełnoprawne rozszerzenia, ale modyfikujące jedynie wybrany region wirtualnej Europy (na przykład Wielkiej Brytanii) – utwory muzyczne, e-booki, kolekcje etc. Jeśli zsumujemy to wszystko, w folderze z DLC do Europa Universalis IV może się znaleźć aż 118 plików dla różnych „dodatków” (via oficjalna wiki Paradoxu).
Oczywiście to nie tak, że EU4 wymaga setki DLC. Jak wspomniano, Paradox rozbił dodatki do tej gry na pomniejsze pakiety i w efekcie na de facto jedno rozszerzenie może składać się 5 lub więcej plików w folderze gry. Nie zapominajmy też, że uwzględnia to muzykę w grze oraz e-booki, które raczej trudno uznać za niezbędne dodatki.
Jednakże 18 pełnoprawnych rozszerzeń to wciąż sporo i w efekcie nawet tzw. „pakiet startowy” to wydatek ponad 400 złotych (także z rabatem 10%). Za „ostateczny zestaw”, obejmujący wszystkie dodatki, pakiety i kolekcje oraz ulepszenie do cyfrowej edycji ekstremalnej, trzeba zapłacić prawie 2 tysiące złotych. Chyba że poratujemy się subskrypcją, która za 22,99 złotego miesięcznie pozwala cieszyć się całą dodatkową zawartością.
Paradoxalne dodatki: za małe i za drogie
Można argumentować, że większość graczy nie potrzebuje do zabawy całego tego wirtualnego bagażu, a Europa Universalis IV to skrajny przykład nawet na tle innych produkcji Paradoxu. Przynajmniej jako studia, bo cenowo Cities Skyline depcze „Europie” po piętach.
Mimo to gracze wyraźnie nie są zachwyceni armią DLC do produkcji studia (i firmy) Paradox.
- Na Steamie większość gier Paradox Development Studio jest oceniana pozytywne (za wyjątkiem Imperator: Rome oraz Victoria 3), ale w przypadku dodatków tylko Stellaris oraz – o ironio – Imperator: Rome mają kilka ciepło przyjętych rozszerzeń.
- Niemal wszystkie DLC do Europa Universalis IV, Hearts of Iron IV, Crusader Kings III mają recenzje mieszane lub negatywne.
- W praktycznie każdym przypadku zarzuty sprowadzają się do wytykania skromnej zawartości DLC w stosunku do ceny lub tego, że te „nowości” powinny znaleźć się już w podstawowej wersji danej gry.
- Rzadziej (choć i tak często) gracze narzekają na niedopracowanie, czy to techniczne, czy też pod względem balansu rozgrywki. Przy czym wypada przypomnieć, że niektóre zmiany w mechanikach gry z dodatków trafiają też do podstawowej wersji danego tytułu w ramach aktualizacji.
Mimo to gry Paradox Development Studio wciąż przyciągają tłumy graczy. Hearts of Iron IV stale gości w pierwszej pięćdziesiątce najpopularniejszych gier na Steamie, a w zestawieniu stu najczęściej ogrywanych tytułów platformy zwykle znajdziemy także Stellaris, Europa Universalis IV oraz Crusader Kings III.
Pytanie tylko, ilu graczy zakupiło wszystkie (lub choćby większość) DLC do swoich ulubionych gier Paradoxu? Sądząc po szacunkach SteamSpy – raczej niewiele.
Może Cię zainteresować:
- Najlepsze strategie 4X na PC. 12 gier dla fanów budowania i eksploracji
- Gry to nie rekonstrukcje historyczne – nie muszą trzymać się prawdy
- Recenzja gry Victoria 3 – wielki powrót wielkiej strategii?