autor: Krzysztof Bartnik
GTA: San Andreas „pęka” w 7 godzin i 46 minut
Od 7 czerwca posiadacze PeCetów oraz konsol Xbox mogą przekonać się, jak bardzo rozbudowana jest najnowsza część cyklu Grand Theft Auto, nosząca podtytuł San Andreas. Świadczyć może o tym chociażby opublikowany wczoraj olbrzymi poradnik GRY-OnLine, świadczą o tym wypowiedzi graczy mówiące o „wakacjach z GTA: SA”. Okazuje się jednak, że całość można skończyć w 7 godzin i 46 minut!
Od 7 czerwca posiadacze PeCetów oraz konsol Xbox mogą przekonać się, jak bardzo rozbudowana jest najnowsza część cyklu Grand Theft Auto, nosząca podtytuł San Andreas. Świadczyć może o tym chociażby opublikowany wczoraj olbrzymi poradnik GRY-OnLine, świadczą o tym wypowiedzi graczy mówiące o „wakacjach z GTA: SA”. Okazuje się jednak, że całość można skończyć w 7 godzin i 46 minut!
Sztuki tej dokonał niejaki Andy „NTG” Nelson, zaliczając w tym czasie cały główny wątek fabularny gry. Jego wyczyn został oczywiście uwieczniony w postaci filmiku umieszczonego na łamach serwisu SpeedDemosArchive.com (plik z niską jakością obrazu zajmuje 750 MB, z normalną - 2,48 GB). Nie zabrakło także spisu kolejnych czynności, jakie wykonywał wspomniany gracz, aby ustanowić ten rekord (podobno jeszcze o parę minut można „podciągnąć” osiągnięty czas...). Robi wrażenie, nieprawdaż?
To już nie pierwszy przykład przechodzenia gier w możliwe jak najkrótszym czasie. Pisaliśmy już o ukończeniu The Elder Scrolls III: Morrowind w niecałe czternaście i pół minuty, Half-Life 2 można przejść w czasie 02:57:35, zaś na odłożenie Doom II na półkę wystarczą ponoć 24 minuty i 40 sekund. Bez solidnego, „growego” treningu można jednak zapomnieć o podobnych wyczynach.