Gracze Kingdom Come: Deliverance 2 przekonują się, jak okrutna może być przygoda Henryka, gdy zaczynasz grę ze wszystkimi 10 negatywnymi cechami
Poszukujący wyzwań gracze mogą wybrać wszystkie 10 negatywnych cech trybu hardcore w Kingdom Come: Deliverance 2. Przygoda staje się wówczas okrutna i irytująca, ale ma też w sobie sporo piękna.

Przedwczoraj studio Warhorse wypuściło aktualizację 1.2.4 do Kingdome Come: Deliverance 2, która wprowadziła mocno wyczekiwany tryb hardcore. Znacznie utrudnia on rozgrywkę, m.in. poprzez ograniczenie interfejsu użytkownika czy brak opcji szybkiej podróży. Gracze muszą również wybrać co najmniej trzy spośród dziesięciu dostępnych negatywnych cech.
Znajdziemy wśród nich różne opcje, takie jak większy smród, szansa na uraz kręgosłupa przy schylaniu się czy wolniejsze zdobywanie doświadczenia. Każda z nich potrafi w mniejszym lub większym stopniu utrudnić zabawę, ale niektórzy gracze – szukający prawdziwego wyzwania – decydują się na rozpoczęcie rozgrywki ze wszystkimi 10 cechami.
Dla tych, którzy zastanawiają się, jak wygląda tryb hardcore z wszystkimi złymi cechami.
Moje stopy krwawią, cały czas jestem głodny, nie byłem pewien, czy jestem poszukiwany, przez ten film prawie zostałem zaatakowany przez wilki i bandytów, a do tego musiałem spać w czyimś łóżku, bo byłem tak zmęczony.
Jeden z użytkowników Reddita podzielił się swoim doświadczeniem, przy okazji załączając filmik, który pokazuje, jak po obudzeniu się Henryk pojawił się w środku lasu – za sprawą cechy „lunatyk”. Ta, swoją drogą, jest dla niektórych niezwykle irytująca.
[W opisie – dop. red.] jest wspomniane, że to szansa, ale to ściema. W moim przypadku wynosi ona 100%. 8 razy spałem, 8 razy mnie teleportowało.
Część osób z tego powodu w ogóle boi się kłaść do łóżka. Również cecha „słaby grzbiet” potrafi dać graczom w kość, i to dosłownie. Jeden z nich przyznał, że w samym tylko prologu Henryk złamał kręgosłup dwa razy.
Oczywiście takie jest założenie trybu hardcore, który z zasady ma być trudny i irytujący. Fani zresztą, pomimo narzekania, są zadowoleni ze swoich doświadczeń i dostrzegają w tym cierpieniu sporo piękna.
Czy momentami jest do bani? Absolutnie. Raz skończyłem w lesie niedaleko zamku Trosky po zaśnięciu u młynarza. Czy podoba mi się rozgrywka HC? Absolutnie. Wszystko, co robię, jest teraz przemyślane. Nie jestem już taki odważny. Nie zbieram wszystkiego, tylko rzeczy, których potrzebuję. Po 5 godzinach HC (i oczywiście 130 godzinach zwykłej rozgrywki) znam mapę bardzo dobrze. Naprawdę mi się to podoba. Kończenie zadań, podróżowanie, spotykanie ludzi, łupienie, kradzież, walka – wszystko jest znacznie bardziej satysfakcjonujące.
Henryk jako „mężny myśliwy”
Warto również wspomnieć po krótce o nowym DLC wydanym dwa dni temu do KCD 2 o nazwie Gallant Huntsman’s Kit, które przemienia Henryka w „mężnego myśliwego”. Jego kupno zapewni nam pełen strój łowiecki, w tym czapkę myśliwską św. Huberta, kuszę Artemidy oraz płaszcz Nimroda. DLC wycenione zostało na 12,64 zł.
Kingdom Come: Deliverance 2 dostępne jest na PC oraz konsolach PS5 i XSX/S.