Gameplay trailer remastera kultowego Croca potwierdza zmiany w sterowaniu. Wersję pecetową kupicie tylko na GOG-u
Dzięki zwiastunowi rozgrywki poznaliśmy nowe elementy, jakie zaoferuje remaster Croca. Co ciekawe, grę na PC kupimy wyłącznie na GOG-u, a w pakiecie otrzymamy oryginał z 1997 roku.
Końcówka sierpnia przyniosła nam miłą wiadomość w postaci zapowiedzi Croc: Legend of the Gobbos Remaster, czyli odświeżonej wersji platformówki z 1997 roku. Wraz z uroczym krokodylem powróciło również odpowiedzialne za oryginał studio – Argonaut Games, które zajmuje się także odświeżoną wersją. Teraz udostępniony został nowy zwiastun gry i przekazano kolejne informacje.
Nowy Croc tytułem ekskluzywnym dla GOG-a
Przede wszystkim twórcy doprecyzowali platformy, na które zmierza odświeżony Croc i będą to PS4, PS5, XOne, XSX/S, Nintendo Switch oraz PC. Co jednak ciekawe, w przypadku tej ostatniej gra będzie dostępna wyłącznie w sklepie GOG, gdzie w pakiecie dostaniemy również pierwowzór. Głos w tej kwestii zabrał dyrektor ds. rozwoju biznesu polskiej platformy dystrybucji cyfrowej, Bartosz Kwietniewski.
Croc reprezentuje sedno naszej misji – zachowanie i celebrowanie dziedzictwa gier. Oferując zarówno wersję klasyczną, jak i zremasterowaną w jednym pakiecie i zapewniając, że wszystkie gry są wolne od DRM, gwarantujemy, że gracze nie tylko na nowo przeżyją magię, ale także zyskają prawdziwe poczucie własności.
Remaster zaoferuje ulepszoną grafikę, nowoczesne sterowanie z dostosowaną do niego kamerą (a także opcją powrotu do klasycznego układu) oraz tryb wideo retro. Ciekawym dodatkiem będzie również tzw. „Crocipedia”, czyli cyfrowe muzeum pełne grafik koncepcyjnych, wywiadów, przedpremierowej muzyki i innych tego typu smaczków dla największych fanów.
Croc: Legend of the Gobbos Remaster na tę chwilę nie ma daty premiery. Chętne osoby mogą dodać grę do listy życzeń na GOG-u. Na platformie póki co widnieje tylko informacja o angielskiej wersji językowej.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!