autor: Zuzanna Domeradzka
Square Enix „umie w nostalgię”; rozpikselowany Final zawstydza gry AAA
Na odświeżone odsłony kultowej serii Final Fantasy skusiło się wielu graczy. Square Enix podało dane sprzedażowe pixelartowych remasterów pierwszych sześciu części cyklu.
Gry z cyklu Final Fantasy ukazują się już od kilkudziesięciu lat, czym niewiele serii może się pochwalić. Chociaż wydane w ubiegłym wieku pierwsze części mają status kultowych, to przez archaiczną grafikę i rozwiązania gameplayowe współczesnym graczom może być trudno się do nich przekonać. Jak się jednak okazuje, wielu fanów wciąż lgnie do pixelartowych „Finalów”.
Mowa nie o oryginałach, lecz o remasterach pierwszych sześciu odsłon serii Final Fantasy. Pięć z nich trafiło na Steama oraz urządzenia mobilne z systemami Android i iOS w 2021 r., natomiast „szóstka” w 2022 r. Porty konsolowe miały premierę dość niedawno, bo 19 kwietnia 2023 r. Pierwowzory wyszły zaś na NES-a w latach 1987–1994 (w Japonii).
Będąca wydawcą serii firma Square Enix pochwaliła się dziś, że do tej pory sprzedało się ponad 2 mln kopii remasterów. Liczba ta obejmuje egzemplarze zakupione przez graczy na Steamie, konsolach PlayStation 4 i Nintendo Switch oraz urządzeniach mobilnych.
Jest to nie lada sukces, biorąc pod uwagę fakt, że dane dotyczą odświeżonych wersji gier wydanych pierwotnie kilkadziesiąt lat temu. Niejedna współczesna produkcja AAA nie osiąga takich wyników, a inne potrzebuje na ich osiągnięcie dłuższego czasu, co – zważywszy na nakład na marketing – jest dosyć wstydliwe w odniesieniu do sukcesu starych Finali.
Przypadek owych remasterów Final Fantasy nie prezentuje się najgorzej również przy innych przedstawicielach podgatunku jRPG. Dragon Quest XI: Echoes of an Elusive Age w kilka dni od premiery rozszedł się w 2 mln kopii, a w podobnym czasie w ręce graczy trafiło 5 mln egzemplarzy FF XV. Remake siódmej części cyklu Square Enix osiągnął zaś wynik 3,5 mln kopii w trzy dni.
Odświeżone wersje Final Fantasy I–VI przede wszystkim upiększyły pixelartową grafikę 2D i nieco podrasowały gameplay, aby był on bardziej przystępny dla współczesnych graczy – dodano m.in. opcję automatycznej walki i poprawiono interfejs użytkownika. Zmianom uległa również ścieżka dźwiękowa. Warto zaznaczyć, że prace nad nią były nadzorowane przez legendarnego już kompozytora muzyki oryginałów, Nobuo Uematsu.