Fallout: London może przetrzeć szlak dla dużych, ambitnych modów na GOG-u. Menedżer platformy roztoczył piękną wizję
GOG może w przyszłości pomóc promować i łatwo korzystać z ambitnych modyfikacji fanów. Pod warunkiem, że gracze dobrze przyjmą wydanie na platformie moda Fallout: London.
Fallout: London to niejako test dla GOG.com jako platformy dla wielkich modyfikacji. Adam „Adim” Ziółkowski (producent techniczny polskiego sklepu) oraz Marcin Paczyński (starszy menedżer ds. rozwoju biznesu) wyrazili nadzieję, że debiut tego ambitnego moda to dopiero początek przygody.
Polacy w wywiadzie dla serwisu VG247 wspomnieli o wielu kwestiach związanych z nadchodzącą modyfikacją Fallouta 4, głównie powtarzając informacje przekazane przez twórców tego projektu: o komplikacjach z „nextgenową” aktualizacją FO4 i obietnicy przeniesienia na nią moda w przyszłości. Potwierdzili też kompatybilność z wersją gry na Steamie (w przypadku edycji z Epic Games Store takowej na premierę nie będzie).
Paczyński dodał, że choć koszt wydania na GOG-u moda ważącego ponad 40 GB nie jest mały, to zespół polskiej platformy był skłonny podjąć to „ryzyko” – w nadziei, że społeczność doceni ich uczynek. Dodał, że gracze mają przecież sposób na wsparcie platformy bez sprzedawania przez nią moda za pieniądze: wystarczy, że będą kupować FO4 lub inne gry na GOG-u.
Jazda próbna dla ambitnych modów na GOG-u
Jednocześnie CD Projekt traktuje całe przedsięwzięcie jako swego rodzaju „jazdę próbną”. Jeśli Fallout: London zostanie przyjęty ciepło, to być może wielkie (London ma ważyć 30-40 GB), ambitne mody staną się istotną częścią GOG-a. Platforma pozwalałaby na łatwą ich instalację i uruchomienie (bez zabaw z przenoszeniem plików), ale też niejako promowałaby te fanowskie projekty.
Do tego inicjatywa wpisywałaby się w ideę GOG-a, czyli zachowywania starych gier. W końcu nic tak nie podtrzymuje przy życiu dawnych hitów, co kolejne modyfikacje.
Osobiście bardzo bym tego chciał. Wiem, że istnieje wiele niesamowitych modów, którym moglibyśmy pomóc trafić do masowego odbiorcy, tworząc doświadczenie typu „kliknij i uruchom”, w którym nie trzeba przechodzić przez skomplikowany proces instalacji. Ponadto uważam, że społeczności modderów odgrywają ogromną rolę w zachowaniu gier, a to z kolei jest coś, co zawsze będziemy starali się wspierać.
Niemniej na razie Polacy nie mają przesadnie konkretnych planów. Dopiero po ewentualnym sukcesie Fallout: London załoga GOG-a mogłaby wziąć się za ustalenie szczegółów tej inicjatywy.
Fallout: London zadebiutuje w najbliższych tygodniach.