autor: Szymon Liebert
Dragon Age zarobił ponad milion dolarów na DLC
Na prezentacji, która odbyła się podczas Digital Entertainment Conference w Nowym Jorku przedstawiciel Electronic Arts Eric Brown poinformował, że Dragon Age: Początek zdążył zarobić pierwszy milion na samych DLC (G4). Jak widać, polityka BioWare i wydawcy gry dotycząca zalania graczy sporą ilością dodatków w dniu premiery była najprawdopodobniej słuszna.
Na prezentacji, która odbyła się podczas Digital Entertainment Conference w Nowym Jorku przedstawiciel Electronic Arts Eric Brown poinformował, że Dragon Age: Początek zdążył zarobić pierwszy milion na samych DLC (G4). Jak widać, polityka BioWare i wydawcy gry dotycząca zalania graczy sporą ilością dodatków w dniu premiery była najprawdopodobniej słuszna.
Eric Brown powiedział, że produkcja została zaprojektowana z myślą o płatnej zawartości dostępnej już na starcie oraz dalszych DLC wypuszczanych co najmniej przez 12 miesięcy. Tym samym zyski z tego segmentu przekroczyły grubo ponad milion dolarów (w kilka dni po premierze), więc rozwiązanie wykazało się, jak mówił przedstawiciel firmy, dużym odsetkiem opłacalności.
Kwestia dodatkowych pakietów do Dragon Age była na tyle skomplikowana, że musieliśmy poświęcić jej osobną zapowiedź. Przedstawiciele BioWare mówili od dłuższego czasu o zastosowaniu takiego podejścia. Dotychczas firmę znamy głównie z dwóch pakietów DLC do pierwszego Mass Effecta, które niestety spotkały się z bardzo umiarkowanymi opiniami.
Jak będzie w przypadku DLC do Dragon Age zobaczymy wkrótce. Nie ma wątpliwości, że dodatkowe bronie, zbroje i przygody zainteresują wielu graczy, dla których wydatek rzędu kilkunastu złotych raz na jakiś czas może być całkiem akceptowalny. Inni powiedzą, że firma rozmienia się na drobne i lepszym rozwiązaniem jest powrót do pudełkowych rozszerzeń.