Review bombing Diablo 4 eskaluje, gracze nie wytrzymali
Diablo 4 w końcu zraziło do siebie rzeszę graczy. Wystarczyła jedna wielka aktualizacja.
Najnowsze Diablo to wielki sukces. Przynajmniej dla firmy Blizzard Entertainment, bo gracze nie raz i nie dwa krytykowali grę. Najwyraźniej cierpliwość fanów się wyczerpała, bo Diablo 4 stało się kolejną ofiarą procederu bombardowania negatywnymi ocenami.
Oczywiście gra nie jest obecna na Steamie, podobnie jak wszystkie produkcje Blizzarda (przynajmniej na razie). Od czego jednak jest serwis Metacritic, jeśli nie od tego typu akcji (przynajmniej tak można sądzić po typowych recenzjach użytkowników na tej stronie).
Na ten moment tzw. metascore Diablo 4 z ocen użytkowników waha się od 2,6 (na PlayStation 5) do około 4,5/10 (Xbox One / Xbox Series X/S). Narzekania na IV można zasadniczo podzielić na dwie kategorie.
- Pierwsze dotyczą kwestii, na które gracze zwracali uwagę od dawna: mozolne rozwijanie postaci m.in. wskutek małego zagęszczenia mobów w lochach (zwłaszcza po modyfikacjach z czerwca) i endgame pozostawiający wiele do życzenia.
- Jednakże – i to chyba jest przyczyną całej akcji – niemal wszystkie negatywne recenzje skupiają się na zmianach z najnowszej aktualizacji i pierwszego sezonu gry. Pisaliśmy już o opiniach graczy, zdaniem których patch 1.1 zrównał z ziemią dotychczasowe „buildy” postaci.
- Efektem ubocznym tego jest dalsze spowolnienie progresji w grze, i chyba właśnie ta kwestia przelała czarę goryczy.
To nie pierwszy „review bombing” Diablo 4. Zaraz po premierze gry pojawiło się mnóstwo negatywnych recenzji. Narzekano głównie na problemy z serwerami oraz mikrotransakcje, choć tu i ówdzie pojawiały się też wzmianki na temat systemu progresji, przedmiotów itp.
Może Cię zainteresować: