autor: Aleksander Kaczmarek
Czesi pracują nad nową grą z serii Silent Hill
Zorganizowana w San Francisco konferencja prasowa firmy Konami zakończyła się niespodzianką. Tuż przed finałem spotkania dziennikarzom pokazano krótki filmik, zapowiadający kolejną grę z serii Silent Hill. Prace nad nią powierzono czeskiemu studiu deweloperskiemu Vatra Games.
Zorganizowana w San Francisco konferencja prasowa firmy Konami zakończyła się niespodzianką. Tuż przed finałem spotkania dziennikarzom pokazano krótki filmik, zapowiadający kolejną grę z serii Silent Hill. Prace nad nią powierzono czeskiemu studiu deweloperskiemu Vatra Games.
Materiał anonsujący kolejną odsłonę serii survival-horrorów Silent Hill trudno uznać za pełnoprawną zapowiedź. O grze wiadomo bowiem naprawdę niewiele. Na konferencji Konami dziennikarzom pokazano filmik, w którym blondwłosy mężczyzna siedzi na skraju łóżka, trzymając głowę w dłoniach. Nagle całe jego otoczenie zmienia się w mroczną, pustynną drogę, biegnącą naprzeciw zrujnowanej bramy. Mężczyzna słyszy dziwny dźwięk, odwraca się, po czym zostaje zaatakowany przez coś czającego się w mroku.
Z zaprezentowanego trailera trudno było nawet wywnioskować, czy chodzi o całkowicie nową część serii, czy raczej poddany twórczej obróbce remake na wzór Silent Hill: Shattered Memories .
Jedyna konkretna informacja, jaka pojawiła się w zapowiedzi to ta, że więcej konkretów na temat gry przedstawionych zostanie podczas targów E3.
Tajemnicy strzeże także deweloper. Na stronie studia Vatra Games przeczytać można, iż firma pracuje obecnie nad dwoma wysokobudżetowymi produkcjami dla czołowych wydawców. Wiemy już, że pierwsza to nowa wersja klasycznej zręcznościówki Rush'n Attack (znanej też pod tytułem Green Beret). Wynikałoby z tego, że drugą jest więc kolejna odsłona Silent Hill. Obie gry powstają w wersjach na komputery PC oraz konsole Xbox 360 i PlayStation 3.
Przypomnijmy, że ostatnia wydana do tej pory pełnoprawna część Silent Hill – Homecoming ukazała się w Polsce w ubiegłym roku. Gra przygotowana przez studio Double Helix okazała się przyzwoita, choć daleko jej było do pierwszych trzech z serii. Pozostaje mieć nadzieję, że nasi południowi sąsiedzi spiszą się lepiej.