„Cisza zamienia mgłę w strach”. Twórcy remake'u Silent Hilla 2 przedstawili „swoją wizję" ikonicznego elementu serii
Zespół Bloober Team udostępnił nowy zwiastun Silent Hill 2, który fani przyjęli lepiej niż poprzednie materiały z gry polskiego studia.
Studio Bloober Team nie ogranicza się tylko do próśb o danie szansy ich nadchodzącej grze. Polski deweloper pokazał nowy zwiastun Silent Hill 2 oraz omówił budowanie grozy mgłą.
Materiał opublikowany przez zespół prezentuje, jak to ujęto w serwisie X, „naszą wizję” mgły (tj. dewelopera). Część graczy podśmiewa się, że to akurat jeden z ikonicznych elementów dwóch pierwszych Silent Hillów (nawet jeśli w oryginalnych grach wynikał on także z ograniczeń technicznych), do czego zresztą odnosi się Mateusz Lenart, reżyser kreatywny w Bloober Team.
Polak podkreślił (via serwis X), iż mgła odgrywa kluczową rolę w Silent Hill 2 i zespół musiał dołożyć wszelkich starań, by jak najlepiej odtworzyć jej „unikalny i ikoniczny wygląd” w remake’u. Ograniczona widoczność w połączeniu z budującą napięcie warstwą dźwiękową ma sprawić, że nowe „Ciche Wzgórze” wzbudzi niepokój nawet w najtwardszych graczach.
Oczywiście mgła to tylko jeden z elementów budujących klimat gry. Wkrótce mamy dowiedzieć się więcej na temat kolejnego niezbędnego składnika survival horroru – ciemności.
Co się tyczy reakcji graczy, po niepokoju wzbudzonym przez poprzednie materiały (bynajmniej nie wynikającego z klimatu grozy) tym razem opinie zdają się być bardziej pozytywne. Nowy projekt jednej z postaci nie wzbudził żadnych zastrzeżeń, a jej „puste, martwe oczy” zyskały poklask internautów.
Cały materiał oceniono też lepiej niż dotychczasowe – aczkolwiek tu i ówdzie fani wciąż mają obawy, czy polskie studio podoła karkołomnemu zadaniu odświeżenia legendy bodajże najbardziej kultowego survival horroru wszech czasów.
Silent Hill 2 zadebiutuje 8 października na komputerach osobistych oraz konsoli PlayStation 5. Polecamy również Waszej uwadze tekst, w którym Hubert Sosnowski opisuje swoje wrażenia po trzech godzinach zabawy: