„Czemu tego trailera nie pokazano na początku?”. Dragon Age: The Veilguard wreszcie ekscytuje fanów, choć są oni zniesmaczeni drogą edycją kolekcjonerską pozbawioną gry
Nowy zwiastun Dragon Age: The Veilguard ujawnił „małe kłamstwo” jednej z bohaterek serii, ale też pokazał, jak powinien wyglądać pierwszy trailer nowej odsłony cyklu „smoczych” RPG BioWare.
Studio BioWare nie tylko udostępniło nowy zwiastun Dragon Age: The Veilguard. Deweloper rozpoczął też przedsprzedaż gry i dwóch produktów z nią związanych: publikacji The Art of Dragon Age: The Veilguard oraz edycji kolekcjonerskiej (Rook’s Coffer). Zawartość tej drugiej możecie zobaczyć na poniższej grafice.
Zapowiedź „kolekcjonerki” niespecjalnie zachwyciła graczy, bo to kolejna edycja specjalna gry, która nie zawiera jej samej (via serwis X). Straż Zasłony to wydatek co najmniej 269,90 złotego (cena standardowego wydania na PC), a Rook’s Coffer wyceniono na 593,06 zł. Tak więc chętni do zagrania i zakupu kolekcjonerskiej wersji gry muszą zapłacić łącznie minimum 850 zł.
Do tego część fanów nie jest pewna, czy cena Rook’s Coffer jest adekwatna do zawartości zestawu. Niektórym miłośnikom DA (lub edycji specjalnych) brakuje statuetki lub modelu – elementu obecnego w wielu droższych wydaniach kolekcjonerskich gier wideo. Inna sprawa, że większość „kolekcjonerek” nie zawiera sporej repliki sztyletu.
UWAGA: filmik oraz dalsza część wiadomości zawierają informacje na temat fabuły lub postaci z serii Dragon Age. Czytacie na własną odpowiedzialność!
Lepszy zwiastun i kłamstwo Morrigan
O ile ujawnienie edycji kolekcjonerskiej wywołało w najlepszym przypadku mieszane reakcje, o tyle nowy zwiastun Dragon Age: Straży Zasłony przyjęto z entuzjazmem. Trailer w zasadzie całkowicie zatarł pamięć o pierwszym filmiku z czerwcowego pokazu, który – jak to pół żartem, pół serio komentowali złośliwi gracze – nasuwał raczej skojarzenia z produkcjami Marvela lub Fortnite niż ponurym światem Dragon Age’a.
Obawy częściowo rozwiał już pierwszy pokaz rozgrywki, ale to właśnie wczorajszy zwiastun chyba ostatecznie uspokoił fanów. Internauci są zgodni: to właśnie tak powinien wyglądać pierwszy trailer Dragon Age: The Veilguard. Nawet osoby, które nadal uważają reakcję na tamten filmik za mocno przesadzoną, przyznają, że nowy materiał jest nieporównywalnie lepszy od poprzedniego zwiastuna (via serwis Reddit).
Spore emocje wzbudził też powrót Claudii Black. 2 lata temu aktorka zapewniała, że nie usłyszymy jej w nowym Dragon Age’u w roli Morrigan. Najwyraźniej kłamała, do czego zresztą się przyznała (via serwis X), lecz fani bynajmniej nie są na nią źli z tego powodu (via Cooldown.pl / Reddit / serwis X). Inna sprawa, że być może Black faktycznie początkowo miała nie wrócić do Dragon Age’a – przez 2 lata wiele mogło się zmienić w narracji nowej gry.
Ponadto trailer wydaje się potwierdzać pewną fanowską teorię dotyczącą ostatnich arcydemonów (via serwis Reddit). Czy te spekulacje faktycznie okażą się trafione, przekonamy się jeszcze w tym roku. Dragon Age: Straż Zasłony zadebiutuje 31 października na komputerach osobistych oraz konsolach PS5 i XSX/S.
- Za mało mówi się o dobrych stronach Dragon Age 2 – czas to zmienić! Choć pomijana, ta gra zasługuje na więcej miłości
- Gameplay z Dragon Age The Veilguard na powrót obudził we mnie nadzieję po fatalnym trailerze