Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 26 lutego 2025, 18:21

autor: Kamil Kleszyk

PS Plus na marzec 2025 z Dragon Age: The Veilguard. RPG BioWare trafi do abonamentu 4 miesiące po premierze

Sony ogłosiło listę gier, jakie w marcu trafią do oferty PlayStation Plus Essential. Wśród produkcji, które otrzymają subskrybenci, znalazło się Dragon Age: The Veilguard.

Źródło fot. Electronic Arts
i

Luty powoli dobiega końca, a to oznacza, że już za kilka dni subskrybenci PlayStation Plus Essential będą mogli odpalić na swoich konsolach kolejne ciekawe produkcje. 4 marca Sony odda w ręce graczy standardowo trzy gry, ale tylko jedna z nich może budzić szczególne zainteresowanie.

Dragon Age: The Veilguard (PS5)

Mowa o Dragon Age: The Veilguard. RPG studia BioWare jest stosunkowo świeżą produkcją – gra trafiła na rynek 31 października zeszłego roku. Niestety debiut najnowszej odsłony uznanej serii daleki był od oczekiwań Electronic Arts, co zresztą przyznała sama firma. Niemniej jednak szansa na ogranie tytułu AAA bez żadnych dodatkowych opłat jest zdecydowanie warta rozważenia.

TMNT: The Cowabunga Collection

Drugą produkcją, która wejdzie w skład PS Plus Essential w marcu, jest Teenage Mutant Ninja Turtles: The Cowabunga Collection. Dzieło studia Digital Eclipse zadebiutowało w 2022 roku. Zawartość kolekcji tworzy trzynaście gier z ośmio- i szesnastobitowych konsol stacjonarnych, handheldów oraz automatów arcade.

Sonic Colours Ultimate

Ostatni tytuł to z kolei gratka dla fanów niebieskiego ponaddźwiękowego jeża. Sonic Colours Ultimate – bo o nim mowa – to remaster platformówki z 2010 roku. Produkcja została opracowana przez studio Blind Squirrel Games, które wcześniej pracowało m.in. nad BioShock: The Collection oraz Mass Effect: Legendary Edition.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej