Clair Obscur: Expedition 33 nie jest dziełem jedynie 30 osób. Napisy końcowe „obalają” popularną teorię, nie brakuje w nich nawet Polaków
W kontekście Clair Obscur: Expedition 33 często wspomina się o bardzo małym zespole twórców. W rzeczywistości jednak do sukcesu gry przyczyniło się więcej, niż tylko 30 osób.

Clair Obscur: Expedition 33 zrobiło ogromne wrażenie zarówno na recenzentach, jak i na graczach, a w ciągu trzech dni od premiery rozeszło się w imponującej liczbie miliona egzemplarzy.
Efekt ten potęguje fakt, że francuskie Sandfall Interactive to niewielkie studio, które zdołało dostarczyć produkt o bardzo wysokiej jakości. Warto jednak zaznaczyć, że wbrew temu, co często powtarzano w sieci, w procesie produkcyjnym gry brało udział więcej, niż tylko 30 osób (via Rock Paper Shotgun).
Więcej niż tylko 30 osób
Rzeczywiście, w samym Sandfall Interactive znajdziemy nieco ponad 30 pracowników, a niektórzy z nich pełnili nawet podwójne role w procesie produkcji gry. Jednak już dodatkowy zespół odpowiedzialny za „animację rozgrywki” składa się z ośmiu Koreańczyków.
Biorąc pod uwagę, że walka w Expedition 33 mocno skupia się na efektownych kombinacjach, unikach i ripostach, wspomniane animacje muszą być pierwszorzędne. Śmiało można więc stwierdzić, że zespół ten jest w dużej mierze odpowiedzialny za przyjemność płynącą z zabawy.
Do tego dochodzą dziesiątki osób odpowiedzialnych za lokalizację, dubbing czy testowanie. Co ciekawe, do tego ostatniego elementu rękę przyłożyła polska firma QLOC, więc w napisach znajdziemy wielu naszych rodaków. Nie można również zapomnieć o kilkudziesięciu muzykach, którzy pracowali nad fenomenalną ścieżką dźwiękową.
Oczywiście wiadomość ta nie ma na celu umniejszać sukcesu Sandfall Interactive, bo ten bez wątpienia jest imponujący. Warto jednak mieć na uwadze, że wbrew temu, co powtarza się w sieci, nad Clair Obscur: Expedition 33 pracowało więcej, niż 30 osób. Najważniejszy pozostaje jednak efekt końcowy, a ten jest fenomenalny.
Daniel Vávra jest pod wrażeniem
Na temat gry wypowiedział się również Daniel Vávra, szef Warhorse Studios, które w lutym dostarczyło na rynek znakomite Kingdom Come: Deliverance 2. W serwisie X pochwalił on francuskie dzieło i zwrócił szczególną uwagę na bardzo mały zespół zajmujący się grafiką poziomów.
Gram w Expedition 33 i wygląda to niesamowicie. Słyszałem, że gra została stworzona przez bardzo mały zespół. W napisach końcowych napisano, że grafikę poziomów tworzyły tylko 4 osoby. Jeśli to prawda, to jestem pod ogromnym wrażeniem. Gra wygląda fantastycznie, jak tytuł AAA stworzony przez gigantyczny zespół.
Abonament Game Pass kupisz tutaj
Clair Obscur: Expedition 33 dostępne jest na PC oraz konsolach PS5 i XSX/S. Przypomnijmy, że gra do 1 maja znajduje się w promocji na Steamie, gdzie nabyć można ją za 161,10 zł. Z kolei cena na konsolach wynosi odpowiednio 219 zł i 229,99 zł.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!