autor: Michał Harat
CipSoft „popsuł Tibię”. Kultowe MMORPG boryka się z licznymi problemami, a gracze są źli na deweloperów
Nowe specyfikacje sprzętowe do Tibii weszły w życie, a wraz z nimi pojawiło się sporo problemów.
Chociaż legendarna Tibia jest obecna na rynku już prawie 30 lat, odpowiedzialne za nią studio CipSoft wciąż zatrudnia nowych pracowników i podejmuje kolejne kroki mające na celu rozwój gry. Dlatego – zgodnie z zapowiedzią – to kultowe MMORPG doczekało się przed paroma dniami aktualizacji klienta, która przyniosła także nowe wymagania sprzętowe.
Byłoby przykro, gdyby ktoś go popsuł
Niestety, wraz z tym jak 10 września zaczęły obowiązywać nowe specyfikacje sprzętowe, pojawiły się też pierwsze problemy wywołane przez ten duży update. Niektórzy „Tibijczycy” są nawet skłonni stwierdzić, że studio CipSoft na ten moment po prostu zepsuło Tibię – na oficjalnym forum gry oraz na Redditcie ciągle zakładane są nowe wątki poruszające temat błędów, jakie wywołała owa aktualizacja.
Najbardziej problematyczne jest ponoć samo uruchomienie nowej wersji Tibii. Oprócz tego, że gra często w ogóle nie odpala się na Macbookach, wielu graczy zgłasza też, iż podobnie jest także na PC-tach z systemem Windows. Chociaż studio ciągle wypuszcza kolejne hotfixy (ostatni dziś o 15:00), to najwyraźniej błędów na ten moment jest zwyczajnie zbyt dużo i klecone naprędce łatki niewiele pomagają.
Wśród zaobserwowanych przez graczy problemów najczęściej pojawiają się:
- znaczne spadki klatek na sekundę i częste, uciążliwe „lagi”;
- problemy z pomylonymi funkcjami klawiszy LPM i PPM;
- postaci same „zmieniające” wygląd wyposażenia;
- rzucanie run z „hotkeya”, które otwiera i zamyka plecak
Taki stan rzeczy najpewniej zostanie w końcu zażegnany, niemniej trudno się dziwić, że niektórzy gracze są mocno poirytowani. W końcu deweloperzy mogli temu zapobiec, przeprowadzając wcześniej stosowne testy. Trudno też nie zwrócić uwagi na brak nowych funkcji, których pojawienie się w grze mógłby umożliwić nowy, bardziej wymagający klient – gracze liczą jednak, że te pojawią się wraz z nową, zimową aktualizacją (jeszcze oficjalnie niezapowiedzianą).
W ramach przypomnienia (szczególnie dla tych młodszych graczy) – w Tibię zagracie za darmo, pobierając ją z oficjalnej strony twórców.